Jej Szyk w Jej Obiektywie - wzorki, czyli wyższa szkoła jazdy
MAŁGORZATA TCHORZEWSKA • dawno temuZauważona: ul. Marszałkowska, Warszawa
Przyznam, że ja nie lubię „mieć na sobie” większej ilości kolorów niż trzy. Czerń, szarość i ewentualnie jeden kolor ożywiający – może róż, może turkus. Boję się natomiast szalonych wzorów. Jeśli już – to ewentualnie na chuście czy szalu. Bluzki, tuniki preferuję jednobarwne. Ale nie znaczy to, że nie podoba mi się to u kogoś, kto umiejętnie łączy wzorki i kolory.
Pozorny chaosi totalny misz-masz kolorów i wzorów może być świetną kompozycją. Dowodem na to jest dziewczyna na zdjęciu. Wzorzysta tunika ładnie zestawiona z apaszką. Do tego buty zaskakującym żółtym kolorze. Torebka niby zwyczajna, ale przy całości nabiera charakteru.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze