Jak wybrać najlepszego karpia na Wigilię?
W okresie świąt Bożego Narodzenia szlachetna ryba przeżywa swoje "pięć minut". Choć sklepy kuszą nas rozmaitością owoców morza z egzotycznych zakątków świata, to przy pojemnikach z karpiami ustawiają się zazwyczaj długie kolejki. Ich zwolenników nie ubywa, mimo że coraz częściej słychać głosy potępiające warunki, w jakich są transportowane i przechowywane.
Ryba na wystawie
Karp nie bez przyczyny nazywany jest "królewskim". Od setek lat pozostaje niekwestionowanym władcą polskich stawów. W Europie został udomowiony na przełomie XII I XIII wieku. Jego walory smakowe doceniali polscy królowie i magnaci, sprowadzając go na swoje stoły. Ryba od początku była uznawana za przysmak i zajadano się nią tylko podczas dużych uroczystości. Największy rozkwit hodowli nastąpił na przełomie XVI i XVII w. To w polskich stawach narodziła się jedna z najpopularniejszych do dzisiaj odmian karpia - królewski, zwany pierwotnie galicyjskim. Po raz pierwszy został zaprezentowany na wystawie rolniczej w Berlinie w 1880, gdzie zrobił prawdziwą furorę.