Jedyne takie miejsce w Europie. Tu porażki pamięta się najbardziej
REDAKCJA • dawno temuPrzystań Ocalenie to wyjątkowe miejsce. Tu zwierzęta otrzymują ratunek, często po traumatycznych przeżyciach. Ocalenie jest jedyną w Polsce organizacją, która opiekuje się tak wieloma zwierzętami i to różnych gatunków.– To są moi przyjaciele i moja rodzina – opowiada Dominik Nawa w materiale Agnieszki Kopacz.
Przystań Ocalenie to wyjątkowe miejsce. Tu zwierzęta otrzymują ratunek, często po traumatycznych przeżyciach. Ocalenie jest jedyną w Polsce organizacją, która opiekuje się tak wieloma zwierzętami i to różnych gatunków. – To są moi przyjaciele i moja rodzina – opowiada Dominik Nawa w materiale Agnieszki Kopacz.
Wśród podopiecznych Przystani jest m.in. koń Daktyl i krowa Boruta, których działacze uratowali przed transportem do rzeźni, są też Masza i Swietka, dwa niepełnosprawne psiaki, które do schroniska trafiły prosto z Ukrainy.
Zwierzęta, które do nich trafiają, przeszył piekło. Tu o porażkach pamięta się najbardziej.
— Przy tak dużej skali prowadzonej działalności nie ma czasu na życie prywatne. Zawsze brakuje nam chętnych rąk do pracy. Mamy prawie 400 zwierząt na utrzymaniu. Przystań Ocalenie utrzymuje się tylko i wyłącznie dzięki ludziom dobrej woli. W większości są to środki z darowizn. Rocznie zużywamy średnio 300 ton paszy. W grudniu czekają nas kolejne zakupy — opowiada Dominik Nawa.
Jego największe marzenie? By takie miejsca nie musiały funkcjonować.
Jak można pomóc pracownikom przytuliska? Więcej informacji na ich profilu na Facebooku - Przystań Ocalenie Kpdz.
Źródło: Telewizja WP
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze