Im dłużej trwa otyłość, tym większe ryzyko raka
REDAKCJA • dawno temuRyzyko zachorowania na raka u kobiety po menopauzie może zależeć od tego, jak długa była ona otyła i miała nadwagę – wykazały badania opublikowane przez „PLOS Medicine”.
Ryzyko zachorowania na raka u kobiety po menopauzie może zależeć od tego, jak długa była ona otyła i miała nadwagę – wykazały badania opublikowane przez „PLOS Medicine”.
Otyłość uznawana jest przez onkologów za równie groźny czynnik ryzyka nowotworów, jak palenie tytoniu. Potwierdzają to najnowsze obserwacje, z których wynika, że — podobnie jak w przypadku nikotynizmu — im dłużej utrzymuje się nadwaga i otyłość, tym większa jest groźba choroby nowotworowej.
Główna autorka badania dr Melina Arnold z International Agency for Research on Cancer w Lyonie (ośrodka należącego do Światowej Organizacji Zdrowia) wspólnie z prof. Hodą Anton-Culver z University of California przeanalizowała przypadki prawie 74 tys. kobiet po menopauzie, które były obserwowane przez około 13 lat. Spośród tych kobiet 6,3 tys. zachorowało na raka, u kobiet otyłych najczęściej był to rak piersi, endometrium oraz jelita grubego i nerki.
Badaczki wyliczyły, że ryzyko zachorowania na nowotwór wzrasta średnio o 7 proc. po 10 latach utrzymującej się otyłości. Największe jest ono jednak w przypadku raka endometrium, nazywanego również rakiem trzonu macicy, gdyż rozwija się w śluzówce wyściełającej wnętrze macicy. Po dekadzie otyłości zagrożenie tym nowotworem zwiększa się o 17 proc., a w przypadku raka piersi – o 5 proc.
Ryzyko choroby nowotworowej zwiększa również nadwaga, choć w mniejszym stopniu. Jeśli kobieta miała przez wiele lat nadwagę, a potem była otyła, to prawdopodobieństwo raka piersi wzrasta do 8 proc., a raka endometrium – do 37 proc.
Prof. Arnold wyjaśnia, że im wcześniej pojawi się nadwaga oraz otyłość i dłużej one trwają, tym większe jest ryzyko zachorowania na nowotwory, ponieważ w organizmie więcej jest czynników prozapalnych i hormonów oraz substancji sprzyjających powstawaniu komórek nowotworowych.
Podobnie jest u mężczyzn. W 2015 r. pismo „Gut” (należące do „British Medical Journal”) opublikowało przeprowadzone w Szwecji 35-letnie obserwacje sugerujące, że nadwaga u mężczyzn w czasie dojrzewania dwukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelita grubego w okresie dorosłości. W przypadku otyłości ryzyko tego nowotworu jest jeszcze większe.
Specjaliści podkreślają, że groźba zachorowania na nowotwory spada, gdy uda się zmniejszyć masę ciała. Wskazują na to badania przez prof. Anne McTiernan z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle (USA), opublikowane w lipcu 2016 r. przez „Cancer Research”. Objęto nimi 439 kobiet po okresie przekwitania.
Z badań tych wynika, że wystarczy schudnąć o 5–10 proc., żeby w organizmie było mniej substancji sprzyjających rozwojowi raka. Najlepsze efekty daje odpowiednia dieta, która w tych obserwacjach okazała się bardziej skuteczna niż aktywność fizyczna. W największym jednak stopniu można się odchudzić łącząc zmianę sposobu odżywiania z wysiłkiem fizycznym. (PAP)
zbw/ agt/
Źródło: PAP
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze