Suplementy - nie bierz ich na własną rękę
REDAKCJA • dawno temuZwykle po suplementy diety sięgamy bez konsultacji lekarza, jednak niewłaściwa suplementacja może być szkodliwa dla zdrowia. Zanim objawy tj. zmęczenie czy brak koncentracji zaczniemy niwelować zestawem kolorowych tabletek, należy ustalić czego naszemu organizmowi brakuje.
Zwykle po suplementy diety sięgamy bez konsultacji lekarza, jednak niewłaściwa suplementacja może być szkodliwa dla zdrowia. Zanim objawy, tj. zmęczenie czy brak koncentracji, zaczniemy niwelować zestawem kolorowych tabletek, należy ustalić czego naszemu organizmowi brakuje.
"Przed włączeniem suplementów dp codziennej diety warto na pewno dobrze zdiagnozować niedobory w organizmie. Nie należy sięgać po tego typu specyfiki bez wiedzy, jakich składników odżywczych nam brakuje. Nieprawidłowa suplementacja może nie tylko nie przynieść pożądanych rezultatów, lecz także zaszkodzić. Ustalenie odpowiedniego schematu suplementacji jest bardzo złożone, dlatego warto w tej sprawie skonsultować się ze specjalistami" - podkreśla Maryla Bańkowska z Centrum Diagnostyki Organizmu Revitum.
Dodaje, że z lekarzem powinny skonsultować się osoby cierpiące na choroby przewlekłe, np. cukrzycę, nadciśnienie tętnicze czy też miażdżycę.
"Przy tego typu schorzeniach zwykle konieczne jest zażywanie leków, ważne jest więc sprawdzenie, czy dany suplement nie osłabi ich działania. Konsultacja wskazana jest również w przypadku, gdy zamierzamy zażywać suplementy w ciąży lub w okresie karmienia. To, że organizm danej kobiety toleruje suplement nie oznacza, że podobnie będzie w przypadku dziecka" - wyjaśnia ekspert.
Częstym powodem sięgania po suplementy jest niewłaściwa, źle skomponowana i zbilansowana dieta. Ale nie tylko — po suplementy sięgają również osoby aktywne fizycznie, wyczynowi sportowcy.
"Jednak nawet przy prawidłowym odżywianiu warto regularnie kontrolować stan swojego organizmu i w razie konieczności zażywać odpowiednie suplementy. Obecnie nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo wyjałowiona ze składników odżywczych jest nasza żywność. Produkowane w ogromnych plantacjach i nawożone chemicznie owoce i warzywa często są duże i kształtne, lecz nie zawsze wartościowe. Dziś bardzo trudno jest znaleźć pokarm, który w stu procentach pokryje nasze zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Często więc nawet osoby dbające o zbilansowaną dietę narzekają na chroniczne zmęczenie, rozdrażnienie czy też brak odporności" - przyznaje Bańkowska.
Jak wskazuje ekspertka, przedawkowanie pewnych składników odżywczych może zaszkodzić naszemu zdrowiu. Na przykład witamina C, powszechnie uważana za nieszkodliwą, w nadmiarze może prowadzić do pojawiania się kamieni nerkowych. Przedawkowanie witaminy A może natomiast prowadzić do zaburzeń pracy wątroby i śledziony. Istnieją również składniki, które nie mogą być stosowane przy określonych schorzeniach. Przykładem jest witamina K, która nie powinna być przyjmowana u osób stosujących leki przeciwzakrzepowe. Zdaniem Bańkowskiej jest jeszcze wiele przykładów, które pokazują, że również z suplementacją należy być ostrożnym.
"Innym zagadnieniem jest pochodzenie suplementów. Te z aptek nie zawsze mają należyty stopień wchłanialności, ale są względnie bezpieczne dla organizmu. Zdecydowanie należy wystrzegać się kupowania tego typu produktów przez internet — nie znamy wówczas ich źródła i nie mamy pewności, czy zostały dopuszczone do obrotu w Polsce" - przestrzega.
Podkreśla też, że warto wiedzieć również jak i w jakich ilościach należy suplementy przyjmować.
"Istnieje szereg zasad, które należy uwzględniać przyjmując suplementy. Wapń zmniejsza absorbcje wielu leków, natomiast przyjmowanie melatoniny z innymi suplementami o działaniu uspokajającym może spotęgować skutki uboczne jej zażywania. Błonnika nie należy łączyć z witaminami i minerałami, ponieważ zmniejsza on wchłanialność tych substancji. Jest to zaledwie wycinek przydatnej wiedzy w zakresie doboru suplementów, dlatego też warto poprosić o pomoc specjalistę" - mówi.
(PAP Life)
Źródło: PAP
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze