Jak przetrwać zimę z uśmiechem i w dobrej formie

Zima to okres, gdy zapotrzebowanie na dobre samopoczucie znacznie się zwiększa. Zimno, mała ilość słońca i  mniej ruchu sprawiają, że jesteśmy ospali, smutni i rozleniwieni. Szybko zapadające ciemności nie zachęcają do wyjścia na zewnątrz. Organizm jest gorzej dotleniony i bardziej senny.

Naukowo udowodniono, że każdy z nas wytwarza endorfiny zwane hormonami szczęścia podczas najmniejszego nawet wysiłku fizycznego. Nie dajmy się więc zimie i sami zadbajmy o dobrą kondycję i dobre samopoczucie.

Jeżeli mamy gorszy dzień i dopada nas chandra, nie izolujmy się od otoczenia, pielęgnujmy kontakty z przyjaciółmi. Opowiadanie dowcipów, obejrzenie kabaretu czy dobrej komedii, wszystko to jest w stanie wywołać uśmiech na naszej twarzy. A właśnie śmiech napędza nasz mózg do wytwarzania większej ilości endorfin.

Również taniec i wesoła, rytmiczna muzyka pobudza nie tylko nasze zmysły, lecz także nasz mózg, który pod wpływem ruchu wytwarza endorfiny. Daje szczęście, radość, a także pomaga w odchudzaniu i akceptacji własnego ciała.

Zamiast „ opychania” się słodyczami można dostarczyć sobie dużo energii poprzez wysiłek fizyczny. Odpowiednia dawka sportu podkręci nasz organizm, wyrwie go z zimowej drzemki i znacznie poprawi nasze samopoczucie. Nie trzeba podejmować zaraz ekstremalnych prób i treningów. Jeżeli pogoda na to pozwala, wystarczy już zwykły spacer, by odzyskać siły i naładować akumulatory.

Jeżeli pogoda nie pozwala uprawiać sportu na zewnątrz, można skorzystać np. z propozycji spinningu. Jest to rytmiczna jazda na rowerze stacjonarnym w połączeniu z muzyką.

Coraz większą popularność zyskuje też zumba. Jest to rodzaj tańca, w którym łączy się rytmy latynoamerykańskie z elementami fitness.

— Chodząc na zajęcia zumby zyskujemy dobre samopoczucie, wspaniałą sylwetkę i poprawę kondycji – mówi Magdalena Szwed z centrum fitness Fabryka Formy. – W treningach zumby może brać udział każdy. Nie ważne ile masz lat, czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Najistotniejsze jest to, że chcesz tańczyć i potrafisz zaufać trenerowi – dodaje.

Aby poczuć się dobrze w te smutne, ponure dni zimowe, wystarczy też zrobić coś dla siebie. Nowa fryzura, fajny ciuszek, relaksujący masaż, aromatyczna herbata, nastrojowa muzyka a nawet przemeblowanie pokoju, tych kilka drobnych przyjemności poprawi nam nastrój i poczujemy się dużo lepiej.

Źródło: informacja prasowa Angela Szymkowiak