Makijaż nude - jak go zrobić?
MARTA MALARSKA • dawno temuLubimy ciekawe, odważne makijaże, ale nie zawsze możemy się tak pomalować. Zdecydowane kolory, mocno podkreślone rzęsy i mocne kreski nie pasują często do pracy albo na rodzinne spotkanie. Proponujemy w takich wypadkach pomalować się w sposób naturalny. Makijaż typu „nude” jest stworzony na takie okazje i będzie idealnie nadawał się na dzień!
Taki typ makijażu charakteryzuje się naturalnością. Jak śmieją się złośliwi – to makijaż, którego celem jest być niewidocznym. To niezupełnie prawda. Ma być widoczny, ale nie krzykliwy. Jego zadaniem jest podkreślenie Twojego naturalnego piękna.
Jak go zrobić? Oto przepis, jest szybki i dość prosty nie powinien zająć Ci rano więcej czasu niż 5 minut!1.Na powieki nakładamy bazę pod makijaż. Jest to ważne, bo podkreśli kolory cieni i zapewni im trwałość. Poza tym spowoduje, że cień nie będzie się wałkował w załamaniach powieki.
2.Dość dużym pędzlem nanieś naturalny odcień cienia – najbardziej zbliżony kolorem do Twojej skóry pod łuk brwiowy.
3.Weź najjaśniejszy odcień z wybranej palety barw i nanieś go tylko pod brew w miejscu jej załamania.
4.Teraz czas na odcień naturalnego brązu, może być średnio intensywny, może być też nieco bardziej nasycony – to już zależy od efektu, który chcesz uzyskać. Nanieś go pędzlem na załamanie powieki, najwięcej w zewnętrznym kąciku oka, a potem także trochę nad rzęsami (również po zewnętrznej stronie). Kolor ma stworzyć na powiece kształt podobny do litery V.
5.Wymieszaj dobrze te kolory, żeby granice barw nie były bardzo widoczne.
6.Nanieś na pędzel kolor, którego używałyśmy na samym początku – zbliżony do koloru Twojej skóry i pomaluj nim lekko powiekę nad ciemnym brązem tak, żeby tym kolorem jeszcze bardziej rozmyć granice barw.
7.Możesz zrobić jeszcze delikatną kreskę nad rzęsami – brązową lub czarną.
8.Na dolnej powiece możesz namalować białą kreskę, tuż pod rzęsami i lekko rozetrzeć ją palcem. To sztuczka, która spowoduje, że Twoje oczy wydadzą się większe.
9.Wytuszuj rzęsy i jesteś gotowa!
Ada Sagała
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze