Bardzo modnym zabiegiem ostatnich miesięcy jest rozjaśnianie końcówek włosów, czyli tzw. ombre. Cieniowany kolor na włosach można zobaczyć u coraz większej liczby kobiet. Odcienie przenikają się i stopniowo przechodzą od ciemnych u nasady po jasne końce (niektórzy zlośliwcy nawet określają to mianem gigantycznego odrostu).
Jasne końcówki ciemnych włosów
Źle zrobione, zbyt kontrastowe ombre faktycznie wygląda jak zaniedbane farbowane włosy, jednak wykonane dobrze i profesjonalnie, może być prawdziwą ozdobą kobiety. Rozjaśnione końcówki mogą wyglądać zarówno niesamowicie elegancko, jak i dać artystyczny efekt stylu bohemy lub swobodny wizerunek dziewczyny z plaży. Pozwalają wspominać wakacje, gdyż przywodzą na myśl rozjaśnione słońcem włosy.
Aby wykonać ombre, można wybrać się do profesjonalnego salonu fryzjerskiego, gdzie doświadczeni fryzjerzy na pewno nie zniszczą pieczołowicie hodowanej czupryny. To rozwiązanie polecane jest tym, którzy nie są pewni swoich zdolności fryzjerskich. Dla osób zaprawionych jednak w domowej koloryzacji włosów istnieje druga możliwość, a mianowicie rozjaśnienie końcówek we własnej łazience.
Rozjaśnianie od końcówek po nasadę włosów
Po pierwsze kup rozjaśniającą farbę do włosów o kilka tonów jaśniejszą niż twoje naturalne włosy. Pamiętaj, że nie może być zbyt dużego kontrastu między nasadą włosów a końcami, gdyż będzie to wyglądać po prostu sztucznie. Unikaj jak ognia połączeń typu: czarny z platynowym blondem, ciemny brąz z jasny odcieniem blondu. Takie zestawienie będzie raczej mało efektowne, a przecież nie o to chodzi. Dopasuj zatem odcień do koloru, który akurat masz na głowie: zimne kolory wymagają chłodnej tonacji, ciepłe – miodowej, która dodatkowo domaluje efekt słonecznych refleksów w twoich kosmykach.
Kiedy farba koloryzująca jest już dobrana idealnie, można zaczynać właściwy zabieg. Podziel sobie w wyobraźni głowę na cztery poziomy, z czego trzy to stopnie rozjaśniania koloru włosów, natomiast czwarty to naturalne włosy. Nałóż farbę na końcówki (poziom pierwszy) i trzymaj około 15–20 minut (czas trzymania farby na włosach jest podany przez producenta). Zawsze lepiej też trzymać mieszankę na głowie krócej niż zbyt dłużej, bowiem spalone włosy nie wyglądają atrakcyjnie, a nie da się ich wówczas odratować.
Po upływie tego czasu rozprowadź farbę do drugiej wysokości (poziomu) i trzymaj kolejne 10 minut — farba musi „złapać” słabiej niż na końcówkach, a efekt powinien dać płynne przejście z koloru jasnego w ciemny. Na ostatnią minutę rozprowadź farbę wymieszaną z wodą na najwyższą strefę włosów, tuż pod twoimi naturalnymi. Farba musi być rozcieńczona, żeby kolor ładnie zgrał się z czupryną i wyglądał jak najbardziej naturalnie.
Teraz pozostaje już tylko spłukać i cieszyć się fryzurą gwiazd: ombre ukochały sobie Weronika Rosati, Monika Brodka, Miley Cyrus i wiele innych postaci show biznesu. Mało tego, coraz więcej znanych pań dołącza do tego grona. Cieniowanie koloru jest świetnym rozwiązaniem, gdy koniecznie chcesz zmienić coś w swojej fryzurze, a boisz się, że będziesz żałowała radykalnych cięć na głowie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze