Poradnik: Kupujemy aparat za 500 zł
KATARZYNA PURA • dawno temuJak to bywa w okresie przedświątecznym spora grupa moich znajomych zwraca się z prośbą o to jaki aparat kupić pod choinkę. A że kryzys chyba cały czas trzyma, to najczęściej pojawiają się pytania oaparat w cenie do 500 zł. Czy damy radę kupić coś fajnego w tej cenie? Na co zwracać uwagę? Postaram się pomóc.
Jeśli zdjęcia robicie okazjonalnie lub chcecie kupić tani kompakt jako drugi aparat w rodzinie, to wybór w kategorii “do 500 zł” w 99 % przypadków będzie dobrym wyborem. Ale przed zakupem zastanówcie się nad kilkoma sprawami.
Nowości. To, co teraz napiszę może być okrutne dla maniaków sprzętu oraz samych producentów. Moim zdaniem nie warto kupować super nowości, które pojawiają się na rynku. Ich ceny z czasem spadną, a ja jestem skąpy i uważam, że nie warto przepłacać.
Rozdzielczość matrycy i megapiksele. To główny parametr jakim z pudełek atakują nas producenci aparatów. Jednak ja radzę – nie dajcie się ponieść “megapikselozie”. Co prawda ciężko teraz kupić aparat z matrycą mniejszą niż 10 megapikseli, ale prawda jest taka, że większość osób ogląda zdjęcia na ekranie komputera albo wywołuje odbitki w formacie 10×15 cm. Do tego celu wystarczą 2 megapiksele! No a co się dzieje z nadmiarowymi 8–12 megapikselami? Leżą i się marnują… Podsumujmy: nie musicie kupować aparatu z jak największą w swoje klasie ilością megapikseli.
Rozmiar matrycy. Ten parametr znajdziecie dopiero w szczegółowych danych technicznych aparatu. W przypadku tanich aparatów i tak większość będzie miała te najmniejsze i najtańsze w produkcji, ale czasami warto spojrzeć na ten parametr. Im większa matryca tym lepiej – oto najczęściej stosowane rozmiary matryc i ich wymiary:
źródło: Wikipedia
Ekran LCD. Praktycznie żaden nowoczesny aparat kompaktowy nie ma już zwykłego wizjera przez który można było kadrować zdjęcia. Dlatego warto mieć duży i jasny wyświetlacz, aby dobrze widzieć własne zdjęcia. Rozsądne minimum to 2,5, cala ale oczywiście im więcej, tym lepiej.
Obudowa. No cóż, w tej kategorii nie spodziewajcie się aparatów wykonanych ze stopów magnezowych i pokrytych odpornymi na wszystko elementami z tytanu. W najtańszych kompaktach królować będzie delikatny plastik i łatwo wyłamujące się ruchome elementy obudowy. Oczywiście nieco przesadzam – wśród wymienionych poniżej znajdzie się kilka w metalowej obudowie – ale generalnie trzeba obchodzić się z nimi delikatnie. Ważna jest również wygoda użytkowania i ergonomiczne (czyli pasujące do naszej łapy/łapki) rozmieszczenie przycisków.
Obiektyw.W najtańszych kompaktach znajdziecie przeważnie zoomy o przybliżeniu 3- lub 4-krotnym. Cudów tutaj nie będzie. Przed zakupem warto sprawdzić, jak sprawuje się sterowanie zoomem – czy przechodzenie z szerokiego kąta do teleobiektywu jest płynne i jak szybko obiektyw reaguje na nasz ruch palcem. To na co jeszcze warto zwrócić uwagę, to minimalna wartość ogniskowej – im ogniskowa jest krótsza, tym większy kąt widzenia. Szeroki kąt przydaje się w pomieszczeniach czy podczas fotografowania grup ludzi.
Inne funkcje. Jest ich cała masa – wykrywanie twarzy, uśmiechu, mrugnięcia, ruchu. I stały się one na tyle popularne, że są w dużej ilości tanich aparatów. Stabilizacja obrazu przydaje się w trudniejszych warunkach oświetlenia, kiedy musimy dłużej naświetlać i zapobiega poruszonym zdjęciom – przynajmniej w pewnym stopniu. Warto również dowiedzieć się, czy oby na pewno jest to pełnoprawna optyczna (w obiektywie) lub mechaniczna (matrycy) stabilizacja obrazu.
Przed kupnem warto spędzić trochę czasu na poszukiwaniu i czytaniu testów aparatów – na przykład na naszej Fotoblogii.pl. A po kupnie, koniecznie przeczytajcie kilka naszych poradników. Serdecznie zapraszamy!
Poniżej znajdziecie wybór kilku aparatów które można w kupić w interesującej nas kategorii cenowej:
Nazwa | Cena | Właściwości | Zdjęcie |
Canon PowerShot A480 | 350–450 zł | 10 megapikseli, 3,3-krotny zoom, ekran 2,7 cala | |
Canon PowerShot A1100 | 480–550 zł | 12,1 megapikseli, 4-krotny zoom, ekran 2,5 cala, stabilizacja obrazu | |
Nikon Coolpix L20 | 320–400 zł | 10 megapikseli, 3,6-krotny zoom, ekran 3 cale | |
Nikon Coolpx S230 | 475–550 zł | 10 megapikseli, 3-krotny zoom, ekran 3 cale | |
Panasonic Lumix LS85 | 450–500 zł | 8 megapikseli, 4-krotny zoom, ekran 2,5 cala, stabilizacja obrazu | |
Panasonic Lumix FS42 | 450–500 z | 10 megapikseli, 10,1 megapikseli, 4-krotny zoom, ekran 2,5 cala | |
Sony Cyber-shot W180 | ok. 400 zł | 12,1 megapiksela, 3-krotny zoom, ekran 2,7 cala | |
Sony Cyber-shot W210 | 450–500 zł | 12,1 megapiksela, 4-krotny zoom, ekran 2,7 cala | |
Olympus FE-26 | 330–400 zł | 12 megapikseli, 3-krotny zoom, 2,7 cala | |
Olympus FE-46 | 420–520 zł, | 12 megapikseli, 3-krotny zoom, 2,7 cala | |
Samsung PL50 | 300–400 zł | 12 megapikseli, 3-krotny zoom, 2,7 cala | |
Samsung ES55 | 320–400 zł | 10,2 megapiksela, 3-krotny zoom, 2,5 cala | |
Casio Exilim EX-Z2 | 500–550 zł | 12,1 megapiksela, 3-krotny zoom, 2,7 cala | |
Fujifilm FinePix Z30 | 440–500 zł | 10 megapikseli, 3-krotny zoom, 2,7 cala | |
Fujifilm FinePix J100 | 380 zł | 10 megapikseli, 5-krotny zoom, 2,7 cala |
źródło: Mateusz, Fotoblogia
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze