Jeżeli przeżyliście taką sytuację, zostaliście zdradzeni, podzielcie się swoimi refleksjami – czy się rozstaliście, czy postanowiliście przetrwać kryzys i czy była to słuszna decyzja? Poradźcie innym, którzy być może teraz się wahają, jak postąpić, co jest, Waszym zdaniem, najlepszym wyjściem z tej trudnej sytuacji. Jak przebaczyć, uniknąć ciągłego rozpamiętywania, poradzić sobie z nieufnością wobec partnera/partnerki i strachem, że zdrada się powtórzy. Jak zmienił się Wasz związek po tym wydarzeniu, jeżeli nadal jesteście razem?
A jeśli to Wy nie byliście wierni, to czy się rozstaliście, czy nadal jesteście z tą samą osobą? Jeśli tak, to jak udało się Wam przekonać partnera/partnerkę, że warto Wam dać drugą szansę, zaufać ponownie?