Uwiązany na sprężynie

Mój eks, jak to się mówi, kiedy go wyrzucam drzwiami, wraca oknem. Dosłownie, niestety – po naszej ostatniej awanturze wyłamał drzwi balkonowe i wrócił do mieszkania siłą tylko po to, żeby coś swojego udowodnić, nie wiem, co, bo i tak w końcu zabrał podstawowe swoje fanty i wyszedł. Szyba jednak poszła, mam kilkaset złotych w plecy. Policji nie chciałam na niego wzywać, co mi będą obcy goście zadawać pytania o kocią łapę itede.
Cegła

Psuło się (i trwa nasza zabawa) od kilku miesięcy, znajomi pytają tylko żartem, czy nie oberwałam w pysk, a ja zgodnie z prawdą odpowiadam, że nie, ale były takie pogróżki. Głupawe teksty w rodzaju: to jeszcze nigdy facet cię nie walnął, histeryczko? Wiem, wiem, wiem, to brzmi jak jakiś margines, nie mam zresztą zamiaru się wyżalać, bo kochałam tego człowieka, może i kocham nadal, ale na pewno nie wszystko o sobie wiedzieliśmy. Nie: czego chcemy i do czego jesteśmy zdolni, by to osiągnąć. Bardziej: czego nie chcemy i do czego się posuniemy, by tego uniknąć – to oczywiście raczej o nim.

Przyznaję, moja wina, bije się tu w piersi, bo idealizowałam zamiast wymagać. I budowałam zamki na lodzie – wspólne gniazdko, drobne, ale zawsze kroczki do przodu, żeby jakimś sensem wypełnić tę pustkę z A do B, jak to mówię, bo i tak wszyscy równo rodzimy się i umieramy i zapewne o większość rzeczy nie warto się zabijać. Mogłam też wcześniej przyjąć do wiadomości zasłyszane wyraźnie sygnały, że on nie jest gotowy. Ale wolałam udawać głuchą.

Na własną rękę wpakowałam się w kredyt mieszkaniowy – nie mogę go tu obwiniać, bo miałam ten zamiar dawno temu, zanim go poznałam, a nasze wspólne życie jeszcze tylko mnie zmobilizowało. Jego nie, on w niczym nie chciał brać udziału, pomimo dwóch lat znajomości, zawsze znajdował wykręty: mamy za mało pieniędzy, to ryzykowne, zwiążemy sobie ręce, przestaniemy być wolnymi ludźmi... Niby wiem, o co mu chodzi, to straszne uzależnienie, ale przecież można znaleźć swój skrawek wolności w czym innym. On to najlepiej wie, wieczny uciekinier od rzeczywistości, zasiedział się nawet w pracy fizycznej na beznadziejnej posadzie, tłumacząc mi, że ma stamtąd świetny punkt widokowy na wyścig szczurów, w którym nie zamierza uczestniczyć.

Siedzę teraz sama, przeżywam kolejne dwa tygodnie pomiędzy powrotami - nawrotami, na które się zgadzam i myślę sobie, dobrze, że to nie luty, nie mróz, bo wywaliłam go jak stał, późną nocą, w sandałach. Jak zwykle, pozwoliłam zabrać klucze, wiem, że zagląda, gdy jestem w pracy, kąpie się, podjada - nie ma gdzie mieszkać i krąży jak sęp, aż znów go przyjmę – to ja muszę zrobić, bo on nigdy w życiu nie poprosi, ambitny taki… I zadaję sobie pytanie, kim ja jestem, kompletną idiotką? Na co liczę? Że on się zmieni?
Brr! Powiedz mi, co robić, bo zaczynam myśleć, że to ja się poniżam, a nie on!

Nawijka

***

Droga Nawijko!

Jesteś „do rany przyłóż” kobietą, a poza tym – wiem niewiele.
Sama się trochę z siebie śmiejesz, co już jest pozytywne. Widzisz niekonsekwencje w swoich poczynaniach i nadziejach… Ja Twojego mężczyzny w czambuł nie potępiam, bo, jak wspomniałam, za mało mam informacji o Waszym związku. Mogę tylko teoretyzować i uogólniać, co rzadko się sprawdza.

Jedno widać: nie dogadaliście się i dobraliście pod względem systemu wartości. On jest nihilistą, abnegatem, kto wie – może w tym szaleństwie jest metoda, to znaczy: jemu z tym dobrze, jemu to służy. Ciebie zapewne obwinia za „mieszczańskie” ciągotki. Ale co – i kto - się naprawdę za tym kryje? Może zakompleksiony nieudacznik i malkontent, trawiony niespełnionymi ambicjami – a może wygodnicki cwaniaczek, który nie bierze udziału w trywialnym życiu, zasłaniając się ideologią, a całą robotę zwala na innych. W tym wypadku na Ciebie.

Radzę z całego serca, na bazie tych skromnych informacji, które mi przekazałaś: złóż parasol, odsuń się na bezpieczną odległość i popatrz, jak on moknie. I jeśli od wody zmięknie, niekoniecznie się tym po raz kolejny rozczulaj – wspominam o tym, bo odnoszę wrażenie, że powrotów było już kilka, i to za Twoją zachętą…

Poza wszystkim – delikatny temat i wybacz, że go poruszam, ale sama zaczęłaś: masz do czynienia z chamem, który od pogróżek może kiedyś przejść do rękoczynów. Podnieca Cię życie w takiej niepewności? Bo dla mnie to już granica ostateczna. Bez względu na to, w czym jest dobry (zakładam, że z jakiegoś powodu go pokochałaś i rządzi Tobą jakiś sentyment). Był romantyczny, opiekuńczy, czuły, wspaniały w łóżku? Trudno! Powiem brutalnie: nic nie jest warte tego, by oberwać, a przy Waszej huśtawce na to się właśnie zanosi.

Za bardzo go hołubisz, dźwigasz przez „okrutny” świat jego słabości i niemożności (lub ignorujesz sprytne udawanie). Zawsze będzie wracał, jak uwiązany na sprężynie, bo mu z Tobą dobrze. Rozumiem go. Ciebie nie. Zmień zamki, zanim nadejdą mrozy i znów zaczniesz się łamać… Znajdź w sobie odrobinę stanowczości lub, jeśli wolisz, okrucieństwa. Przecież, do licha, jesteście dorośli!
Pozdrawiam, życząc Ci dużo kobiecej siły:)

Cegła

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟