Rodzeństwu osób niepełnosprawnych jest ciężko

Pojawienie się w rodzinie dziecka niepełnosprawnego to trudny czas dla rodziców. Taka sytuacja powoduje lęk, strach, rozżalenie, poczucie winy, rezygnację. Niepełnosprawność  zmusza do zmiany stylu życia, pociąga za sobą dodatkowe obciążenia materialne i finansowe. Jednocześnie rodzeństwo niepełnosprawnych często nie radzi sobie z tą sytuacją. Dziecko chore tak pochłania uwagę matki i ojca, że te zdrowe czuje się zaniedbane i odrzucone.

Rodzice są tak zajęci wychowaniem i pielęgnacją  dziecka niepełnosprawnego, że zapominają o tym zdrowym. Oddalają się od niego i zostawiają same sobie. Niedostatek uwagi rodziców może wywołać u dziecka gniew i zazdrość oraz poczucie krzywdy, które obróci się przeciwko niepełnosprawnemu rodzeństwu. Zdrowym dzieciom towarzyszy wstyd i zakłopotanie, odnoszące się do dziwnego zachowania brata lub siostry.

Dziecko zdrowe niechętnie zaprasza swoich rówieśników do domu, czuje się osamotnione i wyizolowane. Zbyt dużo obowiązków związanych z niepełnosprawnością brata lub siostry prowadzi nierzadko do poczucia gniewu i urazu w stosunku do rodziców i rodzeństwa. Do tego dochodzą zbyt wygórowane wymagania rodziców i przeniesienie ich ambicji na zdrowe dziecko. To obarcza dziecko i sprawia, że czuje się ono przytłoczone i osamotnione. Dzieci często nie radzą sobie z tą sytuacją, pojawiają się trudności w szkole, w kontaktach z rówieśnikami, a nawet zaburzenia zdrowotne.

Stowarzyszenie „Bardziej kochani” wydało poradnik „Rodzeństwo osób z niepełnosprawnością” adresowany głównie do rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy posiadają również sprawne potomstwo. Ta książka to zbiór podpowiedzi dla rodziców co robić, żeby te sprawne rodzeństwo nie miało problemów w życiu.

- Gdy pojawia się dziecko niepełnosprawne, wydaje się, że wszystkie siły i środki powinny zostać skierowane na jego rehabilitację. Ta niepełnosprawność przesłania problemy innych dzieci. W tej książce zwracamy główną uwagę na to, że dziecko jest zawsze dzieckiem i niezależnie od tego, czy jest sprawne czy nie, potrzebuje rodzicielskiej opieki i miłości – mówi Andrzej Suchcicki, prezes stowarzyszenia „Bardziej kochani”.

Źródło: Newseria Lifestyle