"Moja super eksdziewczyna", reż. Ivan Reitman

Mamy tu do czynienia z połączeniem superfarsy z Seksem w wielkim mieście. I doprawdy trudno powiedzieć, który z tych składników wybija się na plan pierwszy. A jednak gdzieś w połowie Reitmanowi jakby kończą się pomysły. Początkowe zaciekawienie widza, który do ekscentrycznej fabuły już się przyzwyczaił, należałoby czymś podsycić, a tego czegoś właśnie nie ma. Akcja toczy się więc siłą rozpędu po szynach dobrego starego schematu szekspirowskiego. Czyli z grupki sfrustrowanych emocjonalnie singli pałających do siebie skrajnymi uczuciami i robiących wiele hałasu o nic na koniec cudownie wyodrębnia się kilka par. I już można zakończyć film sprawdzonym: i żyli długo i szczęśliwie.
image
Dorota Smela

Kpina z patetycznych ekranizacji komiksowych i zarazem komedia romantyczna z nie najgorszą obsadą. Grana przez Umę Thurman Jenny Johnson to, podobnie jak komiksowy Clark Kent (Superman), z pozoru przeciętna okularnica uwikłana w prace biurowe. Na pierwszej zmianie. Na drugiej – drapieżna blondyna we wdzianku z sex-shopu, która nurkując w powietrzu niczym jastrząb, neutralizuje różnej maści zbirów, gasi pożary albo kopniakiem zmienia trajektorię zbłąkanego pocisku. O tym jednak, że szara myszka Jenny to obdarzona nadnaturalną mocą G-girl, nie wie nikt prócz gamoniowatego Matta Saundersa, który miał szczęście (bądź pecha) poderwać ją w metrze. Taka babka to dla kompletnie pozbawionego iskry (bożej i życiowej) śmiertelnika żadna przyjemność i wątpliwy zaszczyt (skoro nie może nikogo wtajemniczyć). Dlatego po kilku ryzykownych randkach i bolesnych stosunkach płciowych Saunders postanawia dyplomatycznie wycofać się z przygody.

Zwłaszcza że odkąd po półrocznej posusze wznowił życie erotyczne, ponętna koleżanka z biura architektonicznego spogląda na niego łaskawszym okiem... Ale wymiana partnerek nie będzie łatwa. Z jednej strony Saunders popełni mnóstwo taktycznych błędów, idąc za radami kolegi z pracy - odpychającego erotomana o moralności szympansa, z drugiej - wkurzy super eksdziewczynę, która nie zawaha się wrzucić mu do pokoju rekina żarłacza albo wysłać jego samochód na orbitę okołoziemską. Na szczęście dla niestałego w uczuciach architekta z odsieczą przychodzi stary znajomy Jenny – jej dawny chłopak, a obecnie zaciekły wróg.

Ivan Reitman, który do annałów Hollywoodu wszedł przebojem (Pogromcy duchów), ma niewątpliwe wyczucie komediowej materii. Dzięki ostrym dialogom i wartkiej akcji Moja super eksdziewczyna bawi nie gorzej niż filmy królów dowcipu w rodzaju Woody'ego Allena. I jest to humor w sam raz dla tych, którzy ziewają z nudów na Supermanie: Powrocie. W odróżnieniu od typowego dla komiksów superpatriotycznego zadęcia i niestrawnego patosu, film Reitmana jest libertyński i prześmiewczo obnoszący się ze swoim tumiwisizmem.

Mamy tu do czynienia z połączeniem superfarsy z Seksem w wielkim mieście. I doprawdy trudno powiedzieć, który z tych składników wybija się na plan pierwszy. A jednak gdzieś w połowie Reitmanowi jakby kończą się pomysły. Początkowe zaciekawienie widza, który do ekscentrycznej fabuły już się przyzwyczaił, należałoby czymś podsycić, a tego czegoś właśnie nie ma. Akcja toczy się więc siłą rozpędu po szynach dobrego starego schematu szekspirowskiego. Czyli z grupki sfrustrowanych emocjonalnie singli pałających do siebie skrajnymi uczuciami i robiących wiele hałasu o nic na koniec cudownie wyodrębnia się kilka par. I już można zakończyć film sprawdzonym: i żyli długo i szczęśliwie.

Kolejnym problemem jest Uma Thurman, którą producenci pokochali za jej wyczyny kaskaderskie z przeboju Kill Bill i która wyraźnie wkroczyła już w wiek zbyt poważny, by odgrywać dzierlatkę. Choć i tak nadal pozostaje w aktorskiej ekstraklasie i warsztatowo nokautuje misiowatego Luke'a Wilsona i Annę Faris. Paradoksalnie dzięki obsadzie ten pozornie bezmyślny film przemyca pewne prawdy o współczesnym rynku uczuciowym: kobieta niesamowita jest dobra na parę randek, oświadczać należy się wyłącznie przeciętnym blondyneczkom.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇