Główny bohater - 27-letni Polak Jake Biański żyje przeszłością. Choć jego była dziewczyna Izabela zdążyła wyjść za mąż i urodzić trójkę dzieci, Jake wciąż zasypuje ją kwiatami i biżuterią, mając nadzieję na reaktywację ich związku. Kumple i współpracownicy ze sklepu rybnego, którego Jake jest właścicielem, niepokoją się o swego szefa i co rusz próbują swatać go z kim popadnie, ale chłopak pozostaje nieugięty.
[photo position="inside"]19838[/photo]Aż do czasu, kiedy Steve i Gianluca umawiają go z brunetką Marisą, młodą i samotną panią weterynarz. Wszystko rozgrywa się w bostońskiej Małej Italii. Dlatego młodzi mają się poznać na wieczorku dla samotnych Włochów. Z tego wynika kolejna perypetia: każde z nich, przekonane o włoskich korzeniach drugiego, mimowolnie podszywa się pod imigranta z Półwyspu Apenińskiego. Wszyscy mają nadzieję, że Marisa okaże się odtrutką na toksyczne uzależnienie Jake'a od Izabeli. Ale to trudny kandydat na partnera: nie dość, że z obsesją na punkcie innej kobiety, to jeszcze grubiański i kpiący sobie z ludzi z dyplomami. Odwrotnie niż jego współpracownicy ze sklepu, którzy pomimo swojego niewymagającego zawodu sprzedawców ryb, mają aspiracje edukacyjne i chrapkę na tytuł doktora psychologii czy literatury angielskiej. Wszyscy oni mają pewien wspólny mianownik: wciąż jeszcze wierzą w spełnienie swoich snów.
„Każdy chce być Włochem”, Jason Todd Ipson
Komedia romantyczna. Pozbawiona znanych nazwisk w obsadzie. Produkcja jest filmem prawie niezależnym i ma charakter nader osobisty - tak przynajmniej twierdzi jej scenarzysta i reżyser, Jason Todd Ipson, któremu filmowa historia objawiła się we śnie. Pozycja dla amatorów nieco płytkich dowcipów i przewidywalnych happy endów z przebłyskami prawdziwych perełek humoru.
Dorota Smela