"Jaja w tropikach", Ben Stiller

Przedziwna produkcja balansująca na granicy inteligentnej komedii i przeszarżowanej farsy, oferująca na przemian humor dla ironisty i naturalisty, sięgająca zarówno po referencje z kultury wysokiej, jak i po gagi genitalne, nie licząca się z nikim, a jednocześnie kłaniająca się masowemu widzowi. Film pogrywa sobie z konwencją filmu wojennego. Ofiarą nieprzystojnych żartów padają narkomani, dzieci wojny, bohaterowie wojenni, geje i czarnoskórzy.
Dorota Smela

Przedziwna produkcja balansująca na granicy inteligentnej komedii i przeszarżowanej farsy, oferująca na przemian humor dla ironisty i naturalisty, sięgająca zarówno po referencje z kultury wysokiej, jak i po gagi genitalne, nie licząca się z nikim, a jednocześnie kłaniająca się masowemu widzowi. Ten pełen paradoksów twór najpełniej podsumowują dwa słowa: Ben Stiller - który w tym wypadku jest nie tylko rozpoznawalną twarzą obsady, ale też reżyserem, producentem i scenarzystą.

Wystarczy rzut oka na scenariusz, by zorientować się, że rzecz ma potencjał satyryczny. Grupa filmowców ląduje w Wietnamie, gdzie ma powstać najlepszy film wojenny wszech czasów. Miałaby to być ekranizacja bestsellerowych wspomnień zgorzkniałego weterana, który opowiedział w nich o skazanej na niepowodzenie misji ratunkowej pewnego kapitana...

Niestety, zaangażowana do filmu gwiazdorska obsada nie nadaje na tych samych falach, reżyser to nowicjusz, a facet od efektów specjalnych cierpi na ADHD. W efekcie budżet i termin zostają błyskawicznie przekroczone, a centrala zaczyna się niecierpliwić. W końcu pisarz wpada na pomysł wysłania aktorów ze szkicem scenariusza do dżungli, by sami poczuli grozę, jaka była udziałem granych przez nich żołnierzy. Ich poczynania miałyby rejestrować ukryte w chaszczach kamery gwarantujące realizm zdjęć. Jak można się domyślić, plan wypala tylko połowicznie i od początku zbiera ponure żniwo. Kogoś rozerwie mina, ktoś zostanie porwany, ktoś inny dozna pomieszania zmysłów... czyli niemal jak w Czasie Apokalipsy, który Jaja parodiują.

Poza tymi najbardziej widocznymi odniesieniami do filmu Coppoli (oraz perypetiom towarzyszącym jego powstawaniu) film Stillera ogólnie pogrywa sobie z konwencją filmu wojennego. Wszystko, co pierwotnie w obrębie gatunku generuje wzruszenie, tu staje się przedmiotem kpiny. Rany i obrażenia wojenne patetycznie celebrowane w Szeregowcu Ryanie czy Paragrafie 22 są tu pretekstem do charakteryzatorskiego baroku i zostają potraktowane podobnie jak w komedii gore Martwe zło. Gigantyczne eksplozje i wystrzały, bez których męskie kino byłoby bez smaku, tu eksplodują nie w porę, drażniąc się z przyzwyczajeniami widza. Wyszydza się też oczywiście męską solidarność, lojalność, bohaterstwo i wszystko, czym karmi się kino wojenne. Brakuje właściwie tylko bezczeszczenia symboli narodowych i deptania flagi. Te z oczywistych względów niemożliwe chwyty Stiller rekompensuje sobie jednak żartami z niedorozwiniętych. Przy pomocy fikcyjnego filmu Prosty Jack wyraźnie obśmiewającego rolę Johna Malkovicha w Myszach i ludziach metodycznie i bez zahamowań dworuje sobie zarówno z ułomności wynikających z niedorozwoju, jak i słabości branży filmowej do tego tematu. Wszak wielu aktorów w graniu szaleńca czy kaleki widzi potencjalną trampolinę do oscarowego sukcesu. Ale ofiarą nieprzystojnych żartów Stillera padają także narkomani, dzieci wojny, bohaterowie wojenni, geje, czarnoskórzy i wiele innych grup wysokiego ryzyka.

Mimo wszystko to nie owa niepoprawność polityczna okazuje się słabością filmu, ale brak konsekwencji jej twórcy. Stiller najwyraźniej próbuje upchnąć zbyt dużo jajek w jednym koszyku. Niestety, w ten sposób naraża na szwank całą kobiałkę. Cierpi zarówno tempo, jak i dramaturgia filmu, który dłuży się i nuży widza. Domyślam się, że efekt miał być piorunujący - tak jak w wypadku zetknięcia się z dziełem iście bezkompromisowym, monty pythonowskim w swej komicznej nonszalancji. Problem w tym, że choć niektóre gagi mają potencjał równie duży co skecze brytyjskich komików, to zabija je miałkość tych gorszych, wymyślonych jakby dla mniej rozgarniętej widowni. Przykładem niech będzie wielopoziomowa dyskusja między prawdziwym i udawanym Afroamerykaninem i sąsiadująca z nią scena sikania z puszki czy mocna sekwencja z narkomanem na głodzie oferującym homoseksualne usługi w zamian za uwolnienie i dowcipy o pierdzeniu. Niestety ostry, nonkonformistyczny ton miesza się tu ciągle z podśmiechujkami w stylu koszarowym. Zapowiedź owej homogenizacji tekstu dostajemy już w otwierającej film serii fałszywych zwiastunów kinowych - są pośród nich lepsze (jak choćby nawiązujący do koniunktury na filmy gejowskie i Tajemnicy Brokeback Mountain trailer o zakonnikach) i gorsze miniatury (jak ten, który pije do filmów Tylera Perry'ego).

Stiller wyraźnie celował w kino kultowe. I nawet miał kilka fajnych pomysłów oraz niezły budżet, nie mówiąc o poparciu branży. A liczba mocnych nazwisk w obsadzie, którą pozyskał, zapewne bardzo mu w tym pomogła. Cóż, kiedy próbuje się dogodzić wszystkim, kończy się to często schizofrenicznym bełkotem, który zrozumie i pokocha raptem kilku maniaków. Niestety taki jest efekt końcowy. Wyprawa do kina na własne ryzyko.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇