Hongkong - miasto moloch

Od 15 lat dawna brytyjska kolonia tkwi na powrót w objęciach chińskiego smoka. Wciąż cieszy się autonomią, jednak wśród gigantycznych wieżowców wiatr przenosi niepokój. Chińskie juany wpychają się do sklepów, nieruchomości i dominują nad inną walutą. Czy Hongkong to wciąż biznesowa stolica Azji z brytyjskimi rysami twarzy czy tylko kolejne chińskie miasto-moloch?
Katarzyna Gapska

Pierwszym wrażeniem przyjezdnego, szczególnie przybywającego z innych regionów Azji, jest zapach drogich perfum wyczuwalny w cicho przemieszczających się środkach lokomocji i wyłożonych marmurami stacjach. Przybysz może poczuć się zagubiony wśród ruchomych chodników, oślepiających reklam, pubów z eleganckimi panami z cygarami w dłoniach, czerwonych taksówek i pięknych kobiet balansujących na wysokich szpilkach z markowymi torebkami w dłoni. Zakupowy spektakl trwa tu całą dobę. Turyści z całego świata wpadają tu na noc lub dwie, żeby wyjechać z walizką pełną dóbr luksusowych kupionych bez cła.

Są też tacy, którzy przyjeżdżają do Hongkongu z nadzieją na polepszenie swojego bytu. Imigranci z Indii, Tajlandii, Bangladeszu, Filipin zamieszkują ciasne klitki bez okien w zniszczonych wieżowcach, licząc na łut szczęścia w ulicznym handlu. Armani copy, Gucci copy, rolex copy – szepczą w ucha przechodniów przy Nathan Road. Ich partnerki w tym czasie opiekują się dziećmi. Na kolorowym placu zabaw w którymkolwiek z licznych parków nie spotka się matki z dzieckiem. Opieka nad małoletnimi przypada mieszkankom biedniejszej części Azji. Do późnych godzin wieczornych przez 5 dni w tygodniu zajmują się potomstwem i domem zarabiających pieniądze mieszkańców Hongkongu. To, że zaczyna się krótki weekend (w sobotę wiele osób pracuje) poznać po setkach kobiet przesiadujących na skwerach, schodach banków i przystankach. To tutejsze opiekunki do dzieci i pomoce domowe, które nie mając się gdzie podziać, spędzają wolną dobę w prowizorycznym kartonowym mieszkaniu na ulicy. Nie chodzą po knajpach, raczej w wolnej chwili dzwonią do rodziny, czytają, plotkują. Cała armia kobiet szukających w HK lepszego życia. Współczesny Hongkong istnieje po to, by zarabiać i kupować, lecz pod blichtrem luksusowych neonów ukrywa niespokojne ludzkie oblicze. Wstydliwe i biedne. W niedzielny wieczór łatwiej tu kupić rolexa niż jabłko. A jeżeli już to importowane jabłko, bo Hongkong nie zajmuje się produkcją. Towary z całego świat płyną tu wielkimi kontenerowcami, by przez chwilę błyszczeć w świetle neonów.

W natłoku światowych marek lekko zagubione przycupnęły bazary z chińską medycyną i amuletami – jak wiadomo szczęście w biznesie się przydaje. Samotne wieczory zmęczonych mieszkańców HK zamkniętych w małych apartamentach umilają małe zwierzęta. Sklepy specjalizują się w miniaturowych pieskach. Smutne szczeniaki w kolorowych klatkach czekają w sklepowych witrynach na tych, co dadzą im całą swoją miłość.

Ryby są bardziej obojętne. Zapakowane w woreczki z wodą nasyconą tlenem wiszą jak bombki na stojakach sklepowych wśród skał, wodnych roślin i filtrów. Sklepy z akwariami zdominowały całą ulicę. Kolejną zawładnęły ptaki. Rozkrzyczane klatki chwieją się wśród bambusowych gałęzi. Kolorowe papugi, słowiki, szpaki zamknięte w pięknych domkach śpiewają tak głośno, jakby to był ich ostatni śpiew. Może chcą zasłużyć na lepsze życie? Wśród klientów dominują starsi mężczyźni, dyskutujący na temat poidełek i najlepszej karmy. A karma najlepsza jest żywa, o czym świadczą wijące się na straganach robale i tłoczące się w pojemnikach żaby i świerszcze.

Nieopodal błękitnej świątyni usadowili się wróżbici, którzy za odpowiednią opłatą sprawdzą horoskop, czytają z ręki i pewnie świadczą inne usługi magiczne, które wywieszone są w cenniku w języku chińskim. Można tu też kupić talizmany, figurki oraz kadzidła. Te ostatnie przydadzą się w świątyni Man Mo wciśniętej między wieżowce. Najstarsza świątynia Hongkongu wydaje się skromna i nie wygląda na powstałą na początku XIX wieku. Odwiedzają ją zarówno starzy Chińczycy jak i młodzi biznesmeni. Palą kadzidła, od których szczypie w gardle. Z sufitu zwisają wielkie spirale, które mogą palić się nawet przez trzy tygodnie. Ich fundatorzy zapewniają sobie powodzenie. Pieniądz wkracza w duchowość.

Na niewielkiej i ciut prowincjonalnej wyspie Cheung Chau, do której można dopłynąć promem mieszczącym 1000 osób na pokładzie, są stoiska z rybami, mrożonymi owocami i akcesoriami dla zmarłych. Akcesoria są z papieru a zmarły oprócz papierowych krabów, makaronu i sosu sojowego może otrzymać też iPada. Zaświaty powinny nadążać za zmianami. Niebo Hongkongu musi być nowoczesne.

Z Victoria Peak, wzgórza tuż pod konsumpcyjnym niebem, roztacza się widok na port Aberdeen, okoliczne wysepki i drapacze chmur. Trwa tu nieustanny taniec barek i statków, do których wieczorem dołączają lasery oświetlające najważniejsze wieżowce w spektaklu światła i dźwięku. Na nabrzeżnej promenadzie tłoczą się turyści robiąc sobie krótką przerwę w zakupach i wizytach w knajpach. Wieczór dopiero się zaczyna. Można jeszcze kupić wszystko.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇