Bohater filmu, tytułowy Harry Brown, to weteran wojenny, który dożywa swych dni w bloku na obrzeżach Londynu. Okolica jest nieciekawa - to teren działań chuliganów i mafii narkotykowej, na którym niemal codziennie w ramach porachunków między gangami ktoś zostaje pobity, okaleczony lub pozbawiony życia.
[photo position="inside"]20241[/photo]Nierzadko ofiarą rzezimieszków pada przypadkowy przechodzień. Harry obserwuje ten brutalny świat z zacisza swego skromnego lokum, rozmyślając o zmarłej niedawno żonie. Został mu tylko Leonard, stary wiarus, który podobnie jak on nie może odnaleźć się we współczesnej rzeczywistości. Kiedy Len ginie wkrótce w bezsensownej bójce z rąk młodocianych przestępców, w dobrodusznym Harrym coś pęka. A ponieważ miejscowa policja w osobie młodej i zdecydowanie zbyt łagodnej pani komisarz okazuje się wobec gangów bezradna, emeryt postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Ma nad przeciwnikami sporą przewagę - nikt przecież, łącznie z policją, nie spodziewa się ataku ze strony powłóczącego nogami dziadka z rozedmą płuc.
Harry Brown daje się oglądać, ale rozrywka to żadna, a doznania artystyczne mizerne.