Dzień na plaży, którego nie zapomnę

Plaża, morski bezkres i aura błogiego lenistwa… Brzmi kojąco, prawda? Urlop nad wodą świetnie resetuje, ładuje akumulatory. Każdy dzień, choć tak podobny do poprzedniego, to kolejny kadr w kolekcji wakacyjnych wspomnień. Zdarzają się jednak takie momenty, takie dni, które zapadają w pamięć bardziej, a i zdarza się, że nadają ton urlopowi…
image
Zofia Bogucka

Ula (29 lat, księgowa z Bielska-Białej):

- Dotychczas na urlop jeździliśmy z dziećmi nad nasze polskie morze. W tym roku – patrząc na nadbałtyckie fantazje cenowe – wybraliśmy się do Chorwacji. W sumie to niewiele drożej.

Zamieszkaliśmy na wyspie. Urzekła nas długa plaża, taka z wieloma małymi zatoczkami. Byliśmy tam niemal sami - całymi dniami leniuchowaliśmy nad lazurowym morzem, pod osłoną wysokich drzew. To miła odmiana po plażowej patelni, z tłumem, w Jastrzębiej Górze. Zakochaliśmy się w tym rejonie bez reszty. No raj! Bajka!

Niestety – minęło kilka dni, z nadejściem lipca na wyspę zaczęły napływać rzesze turystów, głównie Czechów. Na plaży zrobiło się tłoczno. Zdziwiło nas, jak wiele kobiet opalało się topless – bez względu na wiek, wagę, figurę. Kiedyś, kiedy byłam w Hiszpanii, z góry bikini rezygnowały tylko młode, smukłe dziewczyny. Tutaj opatrzyliśmy się i z pięknymi ciałami, ale i z tymi w nieco – hm… – gorszej kondycji. To było w sumie fajne. Ja nie jestem na tyle otwarta i pewna siebie, żeby spróbować. Ale jeśli ktoś lubi?

Dzieci z początku reagowały śmiechem, może trochę czuły się skrępowane. Szybko im jednak przeszło i zaczęły traktować nagie piersi jako coś zwyczajnego. Któregoś dnia jednak na „naszą” plażę przyszła para. Zajęli mini zatoczkę koło nas, dzieliły nas może cztery metry. Kobieta opalała się normalnie, w kostiumie, za to jej facet – nago.

Przyznaję, że nie było to dla nas neutralne towarzystwo. Dzieci nie mogły oderwać oczu od mężczyzny, a i nam wzrok uciekał. Patrzyliśmy na niego zafascynowani, jak na osobliwość – był otyły (choć młody), strasznie blady, nieapetyczny, gęsto zarośnięty wszędzie, gdzie się dało. W pasie miał przewiązaną czarną saszetkę - „nerkę”. Nie pływał ani nie leżał. Stał nad wodą, moczył nogi. Był chyba strasznie z siebie zadowolony, a i nie mniej – ekhm - poruszony okolicznościami. Bardziej mi wyglądał na ekshibicjonistę niż naturystę. Dzika nie jestem, ale to było krępujące i jakieś takie niestosowne. Gdybym weszła na plażę nudystów, nie psułabym atmosfery swoim zabudowanym bikini – dostosowałabym się, albo poszłabym sobie.

Co było dalej? Niby wciąż dobrze się bawiliśmy, zachowywaliśmy się zwyczajnie. Wymiękliśmy jednak, kiedy facet położył się na kocyku, bokiem, z podkulonymi nieco nogami. Siłą rzeczy wypiął na nas swój imponujących rozmiarów zadek, a my stanęliśmy oko w oko z… Ależ to było niesmaczne! „Oooo! Ale oko Saurona!” - krzyknął syn. I już do końca turnusu nie mogliśmy na owo wspomnienie zachować powagi. Dziś z kolei plażowanie z okiem Saurona jest historią, od której rozpoczynamy wakacyjne opowieści.

Agata (27 lat, kosmetyczka z Bydgoszczy):

- Co roku, już od kilku lat, jeździmy z mężem na urlop nad Bałtyk. Jeśli wypoczynek – to tylko nad wodą. Jeśli woda – to tylko polska plaża. Może nasze morze jest zimne i mętne, ceny są kosmiczne, a na plaży jest tłok, ale nigdzie nie ma tak pięknych wydm, cudownego piasku, klimatycznych miasteczek… W zeszłym roku pojechaliśmy do Kątów Rybackich. Mam tam swój ukochany pensjonat blisko plaży. No lubię.

To była sobota, dzień wyjazdu. Poszliśmy nad wodę. Darowaliśmy sobie z mężem długi spacer brzegiem morza, po prostu rzuciliśmy ręczniki tam, gdzie było wolne miejsce. Plaża szybko wypełniała się ludźmi. Nie minęła godzina, a z każdej strony naszej maty leżały kocyki – nie przesadzę, jeśli powiem, że dzielił nas jeden, może dwa centymetry. Z góry, z lotu ptaka, to musiał być niezwykły widok.

Próbowałam się wyluzować, wyizolować, jeszcze pocieszyć się morzem, piaskiem. Nie było lekko, ale byłam spokojna i to nawet wtedy, kiedy moi sąsiedzi ze strony lewej – podchmieleni młodzi ludzie – wyjęli z toreb piwo i kanapki z kiełbasą i jajkami. Nie podniosło mi się nawet – znaczenie – ciśnienie, kiedy odpalili… radio. Nienawidzę disco-polo! Wrzuciłam na luz, kiedy sąsiad ze strony prawej, okaz mądrzejszy od telewizora, opowiadał żonie wszystko, co wie o świecie. Mniej więcej tak to wyglądało – facet płynnie, niemal na jednym wdechu, przechodził z tematu na temat. Zakłócały go nieco morskie fale, więc musiał mówić coraz głośniej i głośniej… W pewnym momencie czułam się jak bomba zegarowa. Byłam sztywna i spięta, jakby na wierzch wyszły mi wszystkie połączenia nerwowe, czy jak to zwał. Żałowałam, że w ogóle tu przyszliśmy, że trzeba było zapakować się do samochodu wraz z pięknymi wspomnieniami i ruszać do domu. Wybuchłam – jak wariatka zupełnie – kiedy facet leżący na południe ode mnie przypalił mi papierosem stopę! Autentycznie! Zrobił to pewnie niechcący, ale – do cholery! – jak to bolało! Pobeczałam się jak dzieciak, zebrałam nasze rzeczy, strzeliłam focha i poszłam. Żenująco się zrobiło, na szczęście był tam taki chaos, że pewnie mało kto zauważył.

Najgorsze, że ten dzień był dla mnie tak męczący i przykry, że z całego urlopu niczego innego nie pamiętam mocniej, bardziej wyraźnie. Została we mnie jakaś taka niezbyt fajna aura, nie umiem tego wytłumaczyć. Wiem jedno – na dłuższą metę tak by się nie dało. Taki wypoczynek to nie wypoczynek. I nie chodzi nawet o to leżenie kocyk w kocyk, na tak zwany styk. Bo to by nawet nie było takie straszne, gdyby ludzie nie palili komuś petów w twarz, nie smrodzili jajkami, nie wrzeszczeli nerwowo, czyli gdyby nie robili wiochy.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇