Dzieci tyją nie przez geny, ale przez złe nawyki ich rodziców!
Rodzice muszą być świadomi, że jeśli nie pilnują wagi dziecka, to mu szkodzą. Otyłość niesie za sobą groźne choroby jak: cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, choroby serca, zmiany zwyrodnieniowe stawów. Konsekwencjami mogą być stany depresyjne, zaburzenia odżywiania, niska samoocena, problemy z nawiązywaniem kontaktów.
Dzieci są dobrymi obserwatorami. Widząc mamę lub tatę żywiących się pizzą, kebabem lub chińszczyzną, będą chciały jeść to samo. Z własnej woli nie sięgną po zdrową żywność.
Pierwszym czynnikiem w walce z otyłością u dzieci jest odpowiedzialne rodzicielstwo. To właśnie rodzice są pierwszymi wzorami dla dzieci. Aby prawidłowo postrzegali swoje dzieci i należycie wykonywali swoje powołanie, muszą posiadać wiedzę o racjonalnym żywieniu i aktywności fizycznej. Często rodzice nie widzą swojego dziecka jako otyłego, są też i tacy, którzy uważają, że pulchne dziecko – to zdrowe dziecko. Muszą wyrobić w sobie właściwą ocenę wagi ciała swojego dziecka. Nieprawidłowa waga jest sygnałem, któremu należy zapobiegać, a jeśli już wystąpi prawidłowo ją leczyć. Edukacja rodziców jest bardzo ważna w profilaktyce nadwagi i otyłości.
Równie ważna jest rola przedszkoli, szkół i innych miejsc zbiorowego pobytu dzieci. Te środowiska powinny uświadomić dzieciom czym jest otyłość, jakie niesie konsekwencje i w jaki sposób można jej zapobiec. Obecnie nie ma kontroli nad żywnością sprzedawaną w sklepikach szkolnych. Z reguły znajdują się tam drożdżówki, batoniki, chipsy i gazowane, słodkie napoje. Tylko w nielicznych sprzedaje się świeże soki owocowe, sałatki czy kanapki z pełnoziarnistego pieczywa.
Codzienna aktywność fizyczna jest tak samo ważna jak przestrzeganie diety. Statystyczne dziecko spędza przed telewizorem czy komputerem średnio 3 godziny. Spacer, zabawa na świeżym powietrzu, ćwiczenia, wyprawa rowerem, basen, to świetne pomysły na wspólne spędzenie wolnego czasu i zaszczepienie w dziecku zdrowych nawyków.
Również lekcje wychowania fizycznego w szkołach pozostawiają wiele do życzenia. Około 30% uczniów uważa je za mało interesujące i nie chce w nich uczestniczyć. Stąd tyle zwolnień z WF. Rozpoczęta kampania „Stop zwolnieniom z WF” ma na celu zmianę sytuacji na lepsze w przedmiocie wychowanie fizycznego i dąży do tego, by dorośli stworzyli dzieciom i młodzieży takie warunki, które pozwoliłyby im powiedzieć – „lubię WF”.
Pamiętajmy, że prawidłowe nawyki wpojone dziecku w dzieciństwie, pozostaną z nim na całe życie.