"Droga do szczęścia", Sam Mendes
Adaptacja kultowej dla amerykańskiej literatury powieści Richarda Yatesa Revolutionary Road. Film zagląda pod podszewkę pozornie szczęśliwego, drobnomieszczańskiego życia, tropi jego patologie. Piętnuje hipokryzję, jaką Amerykanie zarazili cały świat, promując wzorzec społeczeństwa opartego na zamożnej, konsumującej klasie średniej. Film bardzo dojrzały, unikający uproszczeń. Kapitalne zakończenie. Obraz powinni obejrzeć widzowie, którzy żyją w świecie złudnego, bezpiecznego i zamożnego szczęścia. To właśnie im film może coś uświadomić.
Rafał Błaszczak