Czy moja córka będzie mogła urodzić dziecko?
Nie każda kobieta ma szansę zostać mamą i cieszyć się urokami macierzyństwa. Obecnie decyzję o powiększeniu rodziny podejmuje się późno, gdy osiągnie się odpowiedni poziom życia i zdobędzie upragnione stanowisko. Wraz z wiekiem szanse często maleją. Warto więc jak najwcześniej zadbać o swoje zdrowie i podjąć leczenie, aby w przyszłości spełnić marzenie dotyczące rodzicielstwa. Jaki wpływ ma nierozwinięta przysadka mózgowa na zajście w ciążę? Na pytanie Czytelniczki odpowiada ginekolog, dr Monika Knapik-Rybka.
Pani Doktor!
Moja córka ma 18 lat, dostaje hormony na wywołanie okresu oraz na rozwój piersi. Z badań, jakie jej robiono wynikło, że ma nierozwiniętą przysadkę mózgową. Proszę mi powiedzieć, co się z tym wiąże? Czy do końca będzie musiała przyjmować lekarstwa i czy istnieje szansa, aby mogła zostać mamą? Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
Grażyna
Pani Grażyno!
Przysadka mózgowa jest niewielką, lecz bardzo ważną strukturą zlokalizowaną w przedniej części mózgu. W ogromnym uproszczeniu można powiedzieć, że przetwarza ona sygnały z części mózgu zwanej podwzgórzem na język zrozumiały dla narządów produkujących hormony (gruczołów dokrewnych). Przysadka steruje zatem ich pracą za pomocą tak zwanych hormonów przysadkowych. Kiedy z jakiegoś powodu przysadka nie może produkować swoich hormonów, narządy jej podległe nie otrzymują informacji, co mają robić. W związku z tym po prostu nie pracują.
W przypadku Pani córki jajniki nie otrzymują „polecenia” produkcji hormonów i dlatego nie występuje miesiączka. Hormony jajnikowe: estrogeny i progesteron potrzebne są jednak nie tylko po to, by występowała miesiączka, lecz również dla utrzymania organizmu młodej kobiety w dobrym stanie zdrowia. W takim wypadku zdecydowanie łatwiej jest podawać kobiecie sztuczne hormony naśladujące hormony jajnikowe niż zmusić jajniki do działania. Dzięki terapii substytucyjnej (zastępczej) występują miesiączki, mogą rozwinąć się piersi, kobiece owłosienie i wszystkie zewnętrzne kobiece cechy.
Córka będzie musiała stosować substytucję hormonalną aż do ok. 50. roku życia tj. momentu, gdy fizjologicznie wystąpiłaby u niej menopauza. Sądzę, że szanse córki na macierzyństwo uzależnione są od stanu jej jajników (to znaczy od tego, czy znajdują się w nich pęcherzyki jajnikowe). Obecnie dostępne są leki działające tak jak własne hormony przysadki i mogące indukować owulację, które córka musiałaby przyjmować w czasie starania się o ciążę.
Ponieważ nie znam ogólnego stanu zdrowia Pani córki, nie wiem, jak funkcjonują jej pozostałe narządy hormonalne, moja odpowiedź jest czysto teoretyczna i ograniczona tylko do mojej dziedziny. Konkretnej odpowiedzi z pewnością udzieli Pani lekarz prowadzący córkę.
Pozdrawiam serdecznie,
Monika Rybka
Kontakt do ginekologa: os. II Pułku Lotniczego 50 m. 26 (VI p.) w Krakowie, telefon 12 647 57 92, monika@knapik-rybka.org.pl, www.knapik-rybka.org.pl
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do ginekologa: magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Ginekologa)
