Rzeczywiście, Lena musi podzielić się z „byłym” pięknie urządzonym apartamentem. Na szczęście stawia sprawę na ostrzu noża i dostaje za mieszkanie okrągły milion. Musi się tylko wyprowadzić w ciągu trzech dni. Nie mając innego wyjścia, wynajmuje ekipę, przerzuca swoje rzeczy do garażu przystojnego sąsiada i na drugi dzień wylatuje do Paryża, marząc o wydaniu znacznej części zarobionej sumki.
Takiej podróży nie zapomni do końca życia, bo na jej drodze stanie przystojny Polak – historyk sztuki, wykładowca na paryskiej uczelni. Pojawi się też tajemniczy mężczyzna, który będzie ją śledził na zlecenie zakochanego po uszy klienta z Polski. Później do grupy czterech rozbawionych kobiet dołączy wściekle zazdrosny mąż jednej z nich. A wszystko to w romantycznej, przesyconej sztuką atmosferze.
Można by zarzucić autorce fakt, że poświęciła swoją książkę miejscu, o którym słyszeliśmy tylko z opowieści: ciekawych, oryginalnych, ale i banalnych, przesłodzonych i tandetnych. Dlatego napisanie naprawdę wciągającej powieści o stolicy Francji nie należy do spraw łatwych. Beata Konopka na pewno miała tego świadomość. Stąd też uczyniła z Paryża tło (ważne oczywiście!) dla wszystkich perypetii, które dzieją się w życiu bohaterów. Świetne są tu przede wszystkim rozmowy między bohaterkami, poświęcone relacjom damsko-męskim, erotyce, karierze, pieniądzach i sławie. Zgadnijmy więc, kto jest wrogiem kobiet numer jeden? Isaac Newton, bo to on odkrył grawitację, a ona wpływa na jędrność niektórych części ciała! Konopka zaproponowała również mnóstwo zabawnych, mniej lub bardziej oryginalnych sytuacji, które czynią wypad do Paryża naprawdę zabawnym i miejscami niebezpiecznym.
Poza tym bohaterki Beaty Konopki mają poczucie humoru i pewność, że potrafią jeszcze zawrócić w głowie niejednemu facetowi. To takie dorosłe dziewczyny z wielkiego miasta, przypominające postacie z Seksu w wielkim mieście. I w tym przypadku mamy seks (bez zobowiązań), wielkie miasto, duże pieniądze i dziewczyny, które są w stanie oddać za siebie życie. Poza tym dziś, w zabieganym świecie, rzadko mamy czas na spotkanie z przyjaciółmi, pogadanie o wszystkim i o niczym, wypicie wina i wspólne oglądanie filmów, a to właśnie robią bohaterki Błękitu paryskiego, świetnie się przy tym bawiąc. A my bawimy się razem z nimi.