Nie zdradzimy szczegółów, jeśli poinformujemy czytelników, że już na początku powieści Susan Wiggs serwuje nam fabularną bombę. Na skutek nieszczęśliwego zrządzenia losu kapitan Bennett ulega poważnemu wypadkowi i wypada za burtę swojego lotniskowca. Chwilę później porucznik Lamont, pilotując swojego myśliwca, musi katapultować się z uszkodzonego samolotu. Dwa tragiczne zdarzenia, w których biorą udział mężczyźni złączeni więzami krwi. Jak ta sytuacja wpłynie na żonę kapitana Bennetta, która – zanim dowiedziała się o wypadku – była skłonna zostawić swojego męża? Czy kapitan Bennett i jego syn zbliżą się do siebie? Odpowiedzi na te pytania na pewno będą dla nas zaskoczeniem.
Książka Susan Wiggs to sprawnie napisana powieść obyczajowa, którą z przyjemnością przeczytają mężczyźni i kobiety. Przede wszystkim pokazuje ona typowe problemy współczesnego małżeństwa. Wiele osób zmaga się przecież z koniecznością pogodzenia aktywności zawodowej z życiem prywatnym i często nie ma czasu na wizytę w domu, wyjeżdżają co rusz w podróże służbowe. Wiggs błyskotliwie opisała skomplikowane relacje, które tworzą się wtedy między kochającymi się ludźmi. I nie ma znaczenia fakt, że kapitan Bennett jest wysoko postawionym wojskowym, wykonującym trudną, niebezpieczną pracę. Ważne jest to, że przez większość roku żyje z dala od swojej partnerki i nie wspiera jej w trudnych sytuacjach. I, co ważne, ukrywa znaczący fakt ze swojej przeszłości. Takie rzeczy niestety dzieją się między ludźmi, w każdym małżeństwie.
Może więc powieść A między nami ocean… Susan Wiggs pozwoli nam znaleźć dystans do swoich problemów? Taką szansę daje nam przecież dobra literatura, która nie tylko trzyma się blisko życia, ale potrafi atrakcyjne przedstawić to, co dzieje się z nami na co dzień. Powieści amerykańskiej autorki z czystym sumieniem można dać ocenę bardzo dobrą.