W poszukiwaniu karnawałowej kreacji
REDAKCJA • dawno temuMy - kobiety wszystkim nadmiernie się przejmujemy i same sobie odbieramy przyjemności. Zwłaszcza wtedy, kiedy zastanawiamy się, co na siebie założyć tak, aby wszyscy dookoła „padli z wrażenia”. Są takie wydarzenia w roku, które w szczególności powodują, że wpadamy w traumę. Jednym z nich jest sylwestrowy bal. Co na siebie włożyć?
My — kobiety wszystkim nadmiernie się przejmujemy i same sobie odbieramy przyjemności. Zwłaszcza wtedy, kiedy zastanawiamy się, co na siebie założyć tak, aby wszyscy dookoła „padli z wrażenia”.
Są takie wydarzenia w roku, które w szczególności powodują, że wpadamy w traumę. Jednym z nich jest sylwestrowy bal. Facetów problem oczywiście nie dotyczy. Oni każdego roku mogą zakładać ten sam garnitur i dokonywać ewentualnych zmian w wyborze krawata czy koszuli. Dla nich to tylko kolejny sylwestrowy wieczór. Dla nas to niejednokrotnie jedyna możliwość zabawy w ciągu roku. Chcemy wyglądać olśniewająco i zapierać dech w piersiach. Chcemy być zauważone.
W praktyce wygląda to tak, że przeglądamy magazyny o modzie, a potem zaopatrzone w wiedzę, co jest trendy, ruszamy na zakupy. Zamiast na trzeźwo pomyśleć, w czym będziemy dobrze wyglądać, biegamy po sklepach w poszukiwaniu najmodniejszej kreacji sezonu.
Lepiej najpierw ochłonąć, a potem stanąć przed lustrem i obiektywnie ocenić — co trzeba ukryć a co pokazać. Każda z nas ma atuty, które warto wyeksponować. Nie zamartwiajcie się za dużym brzuszkiem, za szerokimi ramionami czy zbyt rozbudowanymi biodrami.
W moim przypadku niemal każdego roku powtarzał się sylwestrowo- karnawałowy schemat pt. poszukiwanie odpowiedniej sukni i dodatków. Kiedyś, wiele lat temu popełniałam stylistyczne wpadki, ale któż ich nie popełnia? Nawet Trinny przyznaje się do swoich błędów. Znajomość własnej sylwetki, jej atutów i mankamentów pozwala unikać błędów. Co zrobić, by świetnie się bawić, a nie koncentrować na tym czy sukienka jest za krótka, za długa, za mała czy zbyt obcisła? Skorzystajcie z poniższego poradnika.
Sylwetka gruszka: wąskie ramiona, wąska talia, szerokie biodra i uda.
Zdecydujcie się na fason uwypuklający wąskie ramiona, który pozwoli na utworzenie równowagi między nimi a biodrami. Szeroki dekolt i szerokie ramiączka opadające na ręce powiększą górną połowę ciała. Jeśli posiadacie wąską talię, warto zdecydować się na fason podkreślający ją. Nie starajcie się jej zatuszować tunikowym fasonem czy obniżoną talią typową dla lat dwudziestych. Pokażcie ją. Szerokie biodra i uda zamaskujcie spódnicą w kształcie litery A, najlepiej z grubszej tkaniny, co spowoduje, że nie będzie opinać się na tych częściach. Warto też zrezygnować ze zbierania się materiału na wysokości talii. Kształt spódnicy powinien być jak najprostszy. Uwaga powinna być przede wszystkim skierowana na wyższe partie. Stanie się tak również, jeśli wybierzemy górę w jaśniejszych kolorach a dół w ciemniejszych. Zdecydowanie się na ultra modne bufki również będzie dobrą decyzją. Doda nam to centymetrów u góry. Asymetryczny dół dodatkowo wydłuży nogi. Unikajmy podkreślania bioder za pomocą tafty, satyny oraz cekinów. Doda to tylko kilogramów, nie tam gdzie chcemy. Nie wybierajmy obcisłych sukienek opinających biodra. Zostawmy to klepsydrom.
Sylwetka klepsydra: równej szerokości ramiona i biodra, zaznaczona talia.
Ta najbardziej kobieca sylwetka wymaga w zasadzie tylko podkreślenia. Apel do wszystkich szczęściar klepsydr: zdecydujcie się na kobiece fasony sukni wieczorowych. Podkreślajcie piękny dekolt. Będziecie wyglądały doskonale w głębokim dekolcie w kształcie V lub U. Wasz biust powinien być wyeksponowany, a taki rodzaj dekoltu zrobi to najlepiej. Możecie zdecydować się na naramki, rękawki lub gorset. Talia powinna być podkreślona. Biodra i uda również powinnyście wyeksponować wybierając spódnicę opinającą, przylegającą lub jak u gruszek w kształcie A. Idealne będą dżerseje.
Sylwetka odwrócony trójkąt: szerokie ramiona, zaznaczona talia, wąskie biodra
Waszym zadaniem będzie odwrócenie uwagi od zbyt szerokich ramion — poprzez dodanie centymetrów biodrom i odjęcie ramionom. Jak to zrobić? Szerokości dolnej połowie ciała doda fason bombki, wszelkiego rodzaju drapowania w talii oraz zakładki. Możecie pozwolić sobie na subtelne kieszenie, które pojawiały się dość często w tym roku na czerwonym dywanie. Górną połowę ciała powinnyście optycznie zmniejszyć. Uda się wam to, jeśli wybierzecie głęboki dekolt w kształcie litery V lub U. Spróbujcie też przymierzyć suknię z rękawkami, które „zwężą” wasze ramiona oraz ręce. Proponuję też rozważenie długiego wisiora. Ten wydłuży górną połowę ciała.
Wystający brzuszek
Jeśli elementem sylwetki, którego w sobie nie lubicie, jest ta część ciała, powinnyście skupić się na przyciągnięciu uwagi do innych atrybutów waszej sylwetki np. do pięknego dekoltu, który zwłaszcza u jabłuszek jest głównym atutem. Miękki i aksamitny. Pokażcie go. Zdecydujcie się na fason empire czyli odcinany pod biustem, poniżej którego tkanina swobodnie zakrywa ciało. Biust zaś pięknie podkreśla opinając go.
Drobna sylwetka
Aby dodać sobie centymetrów, wybierzcie jednolity kolor sukni, rajstop i butów, co doskonale wydłuża sylwetkę. Łączenie wielu kolorów niestety skraca ją. Nie decydujcie się na suknie z golfem czy półgolfem. Taki fason również skraca, lepiej wybrać wydłużający głęboki dekolt. Sukienka blisko linii ciała będzie strzałem w 10, z uwagi na zadanie wyszczuplające i wydłużające. Możecie zdecydować się na gołe plecy, wiązania na szyi, wąskie ramiączka oraz seksowne rozporki. Jesteście szczęściarami, które mogą do woli wybierać w błyszczących satynowych kreacjach.
Co jest modne?
Modne są cekiny, pokrywające całą powierzchnię sukni lub jej część - dolną czy górną, cekinowe i dżetowe aplikacje. Cekiny pojawiły się również u kreatorów mody na rajstopach. Nie mówcie, że nie ma ich w sklepach. Można je wykonać samodzielnie, naszywając cekiny. A „do it yourself” jest przecież bardzo na czasie.
Modne są jedwabie, satyny i dżerseje. Tafty powoli znikają ze sklepowych wieszaków. Nareszcie po latach wybierania tafty decydujemy się na inne tkaniny. Długie jedwabne suknie widziałam na wielu pokazach mody i w wielu odzieżowych butikach.
Asymetria jest super modna. Sukienki na jedno ramię przyciągają uwagę. Seksowne, z aplikacjami i wiązane na ramieniu. Z podkreśloną talią w wersji mini i maksi.
Tiule, koronki, przejrzystości. To super trend jeśli nie mamy absolutnie nic do ukrycia.
I wreszcie tunikowe sukienki z uwypuklonymi ramionami.
I na koniec garść informacji…
W Mango kupicie piękne kobiece fasony sukienek, przede wszystkim w ciemnych kolorach z aplikacjami (czernie, grafity) z cekinów i dżetów. Zara proponuje sukienki koronkowe, które w tym roku robiły furorę na pokazach mody. Z gorsetową górą oraz krótkim, rozkloszowanym dołem. Koronki znajdziemy też w Cubusie. Deni Cler to przede wszystkim bardzo kobiece fasony, seksowne dekolty w kształcie V, podkreślona talia oraz rozkloszowany dół. To wszystko w połączeniu z cekinami. Warto zajrzeć też do H&M. Tu przede wszystkim z cekinami i z bogatą paletą barw. Tuniki, krótkie sukienki, falbanki, gorsety… Prosto i z klasą jak zwykle u Bossa. W Mohito kolorowo i błyszcząco, a jako dodatek mnożna nabyć beret z cekinami. Do sukienki w tym samym kolorze może być nieźle. W Hexeline srebrzyście i elegancko. Nic tylko dodać etolę.
Życzę owocnych poszukiwań sylwestrowo- karnawałowej kreacji. Jak najwięcej zachwytów.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze