Jakie pytanie zadalibyście wróżce? Macie taką okazję

„Mam na imię Marta, urodziłam się 9 stycznia 1990 roku. Chciałam  spytać kiedy i w jakich mniej więcej okolicznościach spotkam miłość. Co mnie blokuje? A może już go znam?”

Droga Marto, dziękuję za pytanie, zacznę od życzeń z okazji Twoich całkiem niedawnych i magicznych urodzin. Urodziny w tym roku są magiczne, bo przełomowe. Rzadko zdarza się, aby w dacie urodzenia, ale jednocześnie w cyklu urodzeniowym było zawartych tak dużo dziewiątek. Czy chcesz czy nie nastąpią wielkie zmiany w Twoim życiu. W swojej dacie urodzenia masz 4 cyfry o wibracji 9, bo 9 +01+1990=29 po dodaniu tych cyfr uzyskujesz swoją liczbę urodzeniową, czyli końcową 29, co po dodaniu daje 11. To Twoja liczba urodzeniowa. Liczba MISTRZOWSKA. I właściwie te wiadomości są najważniejsze, bowiem liczba 11 to niezwykła liczba mówiąca o tym, że możesz wszystko mieć, ale tez wszystko stracić. Liczba jedenaście to liczba największych możliwości, które posiadasz w sobie. A liczba 9 to liczba piękna, magia kobiecej mocy, liczba rozliczająca dziewięcioletni letni cykl życia, czyli  taka liczba sędzia. Jednak najważniejszą liczbą na tu i teraz w Twoim pytaniu jest liczba 3. To jest liczba , która będzie cię prowadziła przez następny rok. Twój rok osobisty. Rok Twoich przełomów. Pamiętaj, że cokolwiek będzie się wydarzać nowego, niepokojącego w Twoim życiu to i tak koniec końców okaże się najlepsze dla ciebie. Jesteś niezwykle piękna, wrażliwa i zbyt wymagająca dla siebie. Zwykle cechy, które masz, czyli mądrość, wrażliwość, wiedza praktyczna, empatia pomagają, ale nie Tobie. Dążenie do doskonałości i wiedza oraz prawość w Tobie czasem nie pozwalają Ci na luz młodości. Pełna miłości, pełna marzeń o miłości, a jednak nie potrafisz do końca zaufać. Być może wynika to ze strat, które już poniosłaś, a poniosłaś. Być może związane jest to z silnymi więzami kobiet w Twojej rodzinie, podświadomymi skryptami, które zostały ci przekazane, problemami. Ten rok przyniesie Ci wiele zmian, a każda będzie początkiem czegoś nowego. Nie przywiązuj się ani do miejsc, ani do ludzi. Już w połowie kwietnia będziesz w zupełnie nowym miejscu zawodowo. I dobrze. Miłość też już jest. Rozejrzyj się, bo jest bardzo blisko. Tylko zamknij do końca drzwi za zranieniem i ułudą. Jakże możesz zobaczyć coś nowego, skoro i tak w sercu tkwi to co już Twoje nie jest? Zrób miejsce na nowe, otwórz się na te zmiany. Życzę Ci , Marto, pięknych odkryć i podróży w głąb siebie.

Ściskam Cię bardzo serdecznie,

Magdalena Drzymała