Czy macierzyństwo jest istotą kobiecości?
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuCzy kobieta, która nie chce mieć dziecka, mija się ze swoim powołaniem? Czy przez to jest mniej wartościową osobą?
Czy kobieta, która nie chce mieć dziecka, mija się ze swoim powołaniem? Czy przez to jest mniej wartościową osobą?
Wmawia się kobietom, że dziecko jest jedyną właściwą drogą do poszukiwania spełnienia – pisze LaFata w tekście opublikowanym na łamach „Elite Daily”. Kiedy kobieta dorasta, uczy się, że ciąża, poród i wychowanie dziecka to źródło wspaniałych radosnych doświadczeń. A rezygnując z tego, traci możliwość doświadczania pełni życia.
Statystyki pokazują jednak, że coraz więcej kobiet decyduje się na bezdzietność. Amerykańskie „Census Bureau” odnotowało, że w 2014 roku prawie 50% kobiet w wieku od 15 do 44 lat nie miało dzieci.
Przyczyn jest aż siedem — twierdzi LaFata. Pierwsza z nich jest oczywista: niektóre kobiety z przyczyn zdrowotnych nie mogą mieć dzieci (w Stanach Zjednoczonych to 6% populacji kobiet w wieku od 15 do 44 lat). Sprawa komplikuje się w przypadku kolejnych powodów, w Polsce zdecydowanie nie do przyjęcia. Każdy polityk dwóch najważniejszych polskich partii nazwie bzdurą stwierdzenie, że
Małżeństwo jako podstawa reprodukcji jest coraz bardziej przestarzałe.
Poprą go przedstawiciele Kościoła, który może np. unieważnić małżeństwo, jeśli jeden z partnerów nie chce mieć dzieci. Na szczęście dziś ludzie korzystają z wyobraźni i wiedzą, że kobieta i mężczyzna mogą być ze sobą nie tylko z powodu potomstwa. Ludzi łączyć może wspólna pasja, zainteresowania, wykonywany zawód. Tylko jak takie małżeństwo wykorzystać do zwiększania wpływów budżetowych? Bo nie ma wtedy dochodów ze sprzedaży produktów dla dzieci, a i Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może zarobić na przyszłym składkowiczu. Cóż, instytucje budżetowe muszą się nad tym poważnie zastanowić.
Nie do przyjęcia jest również kolejna przyczyna bezdzietności:
Ponieważ nie ma wystarczającej liczby usług socjalnych, dzięki którym wspierane są pracujące matki.
Ale o jakim wsparciu może być w Polsce mowa, skoro np. w 2012 roku rząd podniósł o 15 punktów procentowych VAT na ubranka dla niemowląt i buty dziecięce? A może się mylę? Może polskie regulacje prawne sprzyjają wychowywaniu dzieci i rozwojowi zawodowemu kobiet?
A oto inne powody bezdzietności: „Inteligencja” (okazuje się, że pragnienie bycia kobietą-matką spada o 25% na każde 15 dodatkowych punktów IQ – takie wnioski płyną z badań psychologa ewolucyjnego Satoshi Kanazawy). Rodzice rezygnują z potomstwa obawiając się również „negatywnych interakcji z dziećmi”: po prostu nie chcą narażać się na napady złości ze strony maluchów albo wdychać „zapach” śmierdzących pieluch. Niższy przyrost naturalny to także efekt popularności (skutecznych) środków antykoncepcyjnych i metod kontroli urodzeń.
I na koniec ostatni argument. Kobiety nie decydują się na macierzyństwo, bo… po prostu nie chcą. Dziś panie mogą prowadzić firmy, rozwijać swoje zainteresowania, podróżować na drugi koniec świata (bez „wsparcia” mężczyzny), więc siedzenie w domu przy kołysce nie dla każdej pani może być dobrym rozwiązaniem. Na szczęście żyjemy w czasach, kiedy sami możemy decydować o swoim życiu i wybierać to, co jest dla nas dobre. Dzieci nie muszą mieć z tym nic wspólnego!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze