Każdy brzuch jest inny, czyli moda na dietę DNA. Genodietę
DANUTA CAPIGA • dawno temuCzynniki ryzyka chorób cywilizacyjnych, nietolerancja pewnych składników pokarmowych oraz zdolności metabolizowania substancji odżywczych są zapisane w DNA. Ustalenie indywidualnego profilu genów pozwala skomponować dietę, która zmniejsza ryzyko rozwoju licznych zaburzeń a także utrzymuje określoną wagę.
Czynniki ryzyka chorób cywilizacyjnych, nietolerancja pewnych składników pokarmowych oraz zdolności metabolizowania substancji odżywczych są zapisane w DNA. Ustalenie indywidualnego profilu genów pozwala skomponować dietę, która zmniejsza ryzyko rozwoju licznych zaburzeń, a także utrzymuje określoną wagę.
Genodieta, jak wskazuje sama nazwa, bazuje na indywidualnym profilu genetycznym człowieka. Ustalenie takiego profilu pozwala skomponować dietę, podczas stosowania której osoby tracą o 30 procent więcej wagi, niż te stosujące dietę tradycyjną.
Testy genetyczne pozwalają również stwierdzić wrodzone nietolerancje i nadwrażliwości na pewne składniki pokarmowe, jak np. gluten, laktozę, sól, kofeinę. To ważne, ponieważ wymienione substancje mogą wywoływać niepożądane objawy, a nawet przyczyniać się do rozwoju poważnych zaburzeń metabolicznych.
Ocena profilu genetycznego pozwala określić dokładnie zapotrzebowanie organizmu na daną substancję jak białko, witaminy czy tłuszcze. Do indywidualnego zestawu genów dopasowana jest odpowiednia dieta – ilość i jakość składników w pożywieniu i napojach.
Metoda komponowania diety w oparciu o genotyp przywędrowała ze Stanów Zjednoczonych i cieszy się popularnością wśród gwiazd Hollywood. Nasze celebrytki też już spróbowały tej diety z wyraźnie dobrym skutkiem.
Wiadomo, że geny odpowiadają za kolor oczu, budowę włosów i długość życia. Odkrycie genu otyłości prawdopodobnie zrewolucjonizuje rynek żywieniowy i dietetyczny. Gen otyłości inaczej nazwany genem odpowiedzialnym za składowanie tłuszczu w komórkach pozwoli hamować gromadzenie tłuszczu na poziomie komórkowym.
Źródło: informacja prasowa Magda Wrzosek
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze