Hipnotyczny poród
ALEKSANDRA POWIERSKA • dawno temuPoród przywodzi na myśl dwa skrajne odczucia, z jednej strony radość z daru nowego życia, z drugiej: niewyobrażalny ból. Wiele kobiet chcąc uniknąć tego ostatniego decyduje się na cesarskie cięcie. Są jednak i takie, które pomimo strachu przed bólem chcą urodzić siłami natury. I właśnie tutaj z pomocą przychodzi hipnoza.
O hipnoporodach zrobiło się głośno, kiedy świat obiegła wiadomość, że właśnie taki poród rozważa księżna Kate Middleton. Gazety rozpisały się robiąc sensację, w efekcie czego tysiące ciężarnych Brytyjek chciało rodzić w hipnozie, a raczej tak, jak księżna Kate. Sama metoda nie należy jednak do żadnych nowości, jest stosowana również w Polsce, chociaż największą popularnością cieszy się w USA.
Hipnoporód polega na wprowadzeniu rodzącej kobiety w stan hipnozy, czyli tzw. trans hipnotyczny. To powoduje, że w podświadomości ciężarnej pojawiają się przyjemne wizualizacje i projekcje, które niwelują lęk przed bólem i związany z nim stres. Dzięki temu kobieta spodziewająca się dziecka jest zrelaksowana, rozluźniona, oddycha miarowo, co znacznie ułatwia parcie i przyspiesza całą akcję porodową. Poprzez spokój i odprężenie hipnoza pomaga w pełniejszym przeżyciu cudu narodzin. Wszystko wydaje się bardzo proste, ale…
Ale hipnozy trzeba się nauczyć, a raczej zrozumieć, na czym ona polega, by świadomie pozwolić wprowadzić się w trans. Stąd też już w okresie ciąży warto zapisać się na odpowiedni kurs, skonsultować z terapeutą i porozmawiać z lekarzem, który taki poród miałby przyjąć. Nie jest bowiem możliwe w dniu porodu zażądać rodzenia w hipnozie – do takiego porodu trzeba się odpowiednio przygotować.
Czy któraś z was chciałby rodzić w hipnozie? A może macie już za sobą takie doświadczenie?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze