Smukła sylwetka last minute
EWA ORACZ • dawno temuLato dobija się do drzwi, słońce nie ma litości. Dla niektórych to raj, dla innych mordęga. Większość pań, jak co roku, zaczyna odchudzanie na ostatnią chwilę i kupuje przymały strój kąpielowy, z nadzieją, że w niego wejdzie i pareo, gdyby jednak coś się z niego wylewało tu i ówdzie.
Firma Nature House uważająca się za eksperta w dziedzinie reedukacji żywieniowej poleca przede wszystkim zdiagnozowanie problemu. W tym celu należy się udać do dietetyka. Pani Beata Majewska, dietetyk, radzi:
— Podczas zimy bardzo często przybieramy na wadze i chcemy jak najszybciej pozbyć się zbędnych kilogramów, często sięgając po modne diety, które w krótkim czasie mają nam przynieść oszałamiające efekty. Odradzam takie eksperymenty, ponieważ szybciej nam zaszkodzą niż pomogą, spowolnią metabolizm i na pewno możemy się spodziewać efektu jo-jo. Każda dieta powinna być dopasowana do indywidualnych potrzeb organizmu, dlatego tak bardzo zachęcam do wizyty u specjalisty.
Eksperci zalecają:
- Picie półtora litra wody dziennie. Odpowiednia ilość wody podobno skutecznie pozwala pozbyć się nagromadzonych w organizmie zapasów wody i przyśpieszyć przemianę materii. Co ma wpływ na cellulit, który jest zaburzeniem metabolizmu tłuszczu.
- Zamień przetworzone, kaloryczne pokarmy na zdrowe, świeże warzywa i owoce. Dietetycy z NH polecają zamienić smażone na sałatki a batony na jabłka.
- Napędzaj metabolizm. Eksperci ostrzegają: pilnuj się dwukrotnie: jedz 5 małych posiłków dziennie i zadbaj o odpowiednią ilość błonnika.
- Staraj się wykorzystać każdą chwilę na aktywność fizyczną. Tego chyba nikt nie zakwestionuje. Wsiadajmy na rowery, biegajmy, to poza sylwetką, poprawia też humor.
- Skorzystaj z dodatkowej pomocy. Bez niej, według Nature House, kuracja nie powinna się odbywać, bo kto dobierze odpowiednią suplementację? Natur House zachęca do skorzystania z bezpłatnej konsultacji z ekspertem, można się na nią umówić telefonicznie.
Można oczywiście kupować błonnik w granulkach. Ale uwaga, nie wiem czy wiecie:), błonnik jest w warzywach i owocach. Uczyłam się o tym w szkole średniej, więc źródła tej wiedzy nie podam, linków nie będzie. Zatem napędzać gospodarkę możemy w warzywniakach i na targowiskach.
Źródło: informacja prasowa Naturhouse
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze