Duma czy frajerstwo?
REDAKCJA • dawno temuKiedy usłyszałam, że Włochy wycofały się z organizacji Olimpiady, argumentując brakiem pieniędzy, poczułam zawiść. Jaki to fajny kraj! Rządy podobno niestabilne, ale odwaga i rozum są na swoim miejscu. U nas to by się nie zdarzyło. Nas rozsadza duma. Tylko czy to aby na pewno jest duma? Ja jej nie czuję.
Kiedy usłyszałam, że Włochy wycofały się z organizacji Olimpiady, argumentując brakiem pieniędzy, poczułam zawiść. Jaki to fajny kraj! Rządy podobno niestabilne, ale odwaga i rozum są na swoim miejscu.
U nas to by się nie zdarzyło. Nas rozsadza duma. Dziennikarze czekają na „łzy w oczach przeciwników”, tryskają fontanny i snopy świateł na otwarciach stadionów, szef najlepszego hotelu w Warszawie biegnie w nocy do sklepu, żeby spełnić życzenie faceta kopiącego piłkę, tylko dlatego, że tego faceta stać na lunch za moją miesięczną pensję, wszystkie budowy triumfalnie zakończone, afery złagodzone. Tylko czy to aby na pewno jest duma? Ja jej nie czuję.
To splot potwornych kompleksów i zakłamania. Ludzi nie stać na czynsze i kredyty, dzieci nam głodują, brakuje lekarstw na śmiertelne choroby, pieniędzy na emerytury. Ale mistrzostwa muszą być, żeby światu pokazać, że Polska potrafi!
Dla mnie ta żałosna imprezka pt. Euro to tylko drożyzna, sparaliżowane miasto i brak możliwości ucieczki przed tym, co wali zewsząd, a wcale nie musi mnie interesować ani nawet obchodzić. Na dodatek mąż, który objawił się po latach jako kretyn i umówił się na piwko z kolegami we wszystkie wieczory, kiedy gra Polska. A pracuje na noce i będzie się musiał pozamieniać z kolegami lub straci dniówki. Do tego stopnia nie poświęcił się nawet, gdy urządzałam swoje 30. urodziny – po prostu wyszedł o 22.00 do pracy i zostawił mnie ze zgrają gości na głowie!
Jeszcze coś a propos dumy: gdybym miała taką drużynę jak Polska, wstydziłabym się podjąć roli gospodarza. W końcu to zaszczyt, wyróżnienie z jakiegoś powodu. UEFA powinna zabronić urządzania mistrzostw w krajach, które nie znają się na piłce, bo to już doprawdy nadmiar kurtuazji. A może ochłap rzucony frajerom?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze