Hura, koniec hulania!
REDAKCJA • dawno temuWszyscy moi narzeczeni spędzali przed kompem w domu min. 4 godziny dziennie (po południu, w nocy), a ile jeszcze oprócz tego w pracy? Pornosiki, randeczki, oczywiście pirackie filmy ściągane za 50 groszy tygodniowo, tak samo muzyka. Co do ACTA, mam więc osobisty pogląd podyktowany osobistym doświadczeniem. Jest to pogląd jak najbardziej pozytywny i aprobujący. Może ACTA choć trochę ukróci to moralne bezhołowie i dwulicowość mężczyzn?
Co do ACTA, mam osobisty pogląd podyktowany osobistym doświadczeniem. Jest to pogląd jak najbardziej pozytywny i aprobujący. Wszyscy moi narzeczeni spędzali przed kompem w domu min. 4 godziny dziennie (po południu, w nocy), a ile jeszcze oprócz tego w pracy? Pornosiki, randeczki, oczywiście pirackie filmy ściągane za 50 groszy tygodniowo, tak samo muzyka. Jeden nawet zarzekał się, że porno go brzydzi, ale jednak ogląda, żeby się „zorientować, do czego jest zdolny człowiek” - seks ze zwierzątkami, z dziećmi, z ludźmi starymi i zdeformowanymi, z torturami i zabijaniem… Trzymał chłopak rękę na pulsie – teraz pewnie też trzyma, ale już na szczęście nie w naszej sypialni, gdy ja jestem dłużej w pracy…
Ogólnie jestem przeciwna kradzieży czyichś dzieł lub praw do nich, piratowaniu, ale też śledzeniu, kontrolowaniu w sposób obsesyjny jakiejś dziedziny czy człowieka poprzez internet. Jeśli ACTA ma być lekarstwem na te wszystkie choroby, to ja bym dopuściła to lekarstwo do obrotu. Jeśli zaś okaże się narzędziem manipulacji ludźmi i naruszania wolności osobistej – wówczas dopiero będzie sens protestować. Bo ja nie doświadczyłam większej manipulacji, niż ta, gdy najbliższa, ukochana osoba wmawiała mi, że uzależnienie od pornografii to wymysł bezrobotnych psychologów i jego nie dotyczy, i nie ma nic wspólnego z nami, z naszym związkiem… I osoba ta naruszała moją wolność w ten sposób, że ja chciałam być z człowiekiem czystym i uczciwym, nie z jakimś sprośnym oszustem.
Zresztą, wolność osobista to szerokie pojęcie. W moim pojmowaniu świata, żeby naprawdę być wolnym, trzeba się na coś zdecydować i trwać przy tym, a nie usprawiedliwiać własne nadużycia kosztem innych i ich cierpień. Może ACTA choć trochę ukróci to moralne bezhołowie i dwulicowość mężczyzn?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze