Orła wrona nie pokona!
REDAKCJA • dawno temuSamolot bez podwozia wylądował bezpiecznie, nikt nie zginął, a kilkadziesiąt osób prawidłowo wykonało swoje obowiązki służbowe, tzn.: pilot nie zdezerterował ze strachu, wyskakując ze spadochronem, tylko fachowo posadził maszynę, stewardesy nie spanikowały i prawidłowo zaopiekowały się pasażerami, a służby ratownicze zgłosiły się na wezwanie i podjęły stosowne działania, nie zniechęcając się ani samozapłonem silnika, ani klątwą ciążącą od półtora roku nad polskimi skrzydłami. Czy naprawdę w Polsce nie ma ważniejszych tematów?
Ostatnimi dniami trudno było odnaleźć stację radiową lub telewizyjną, która NIE wałkowałaby tematu cudu na Okęciu, a apogeum – zapewne nieprzypadkowo – sprawa osiągnęła w dzień zaduszny. W necie podobnie.
Przypomnijmy: sensacja, w dużym skrócie, polegała na tym, że samolot bez podwozia wylądował bezpiecznie, nikt nie zginął, a kilkadziesiąt osób prawidłowo wykonało swoje obowiązki służbowe, tzn.: pilot nie zdezerterował ze strachu, wyskakując ze spadochronem, tylko fachowo posadził maszynę, stewardesy nie spanikowały i prawidłowo zaopiekowały się pasażerami, a służby ratownicze zgłosiły się na wezwanie i podjęły stosowne działania, nie zniechęcając się ani samozapłonem silnika, ani klątwą ciążącą od półtora roku nad polskimi skrzydłami.
Pomimo rozmachu i zadęcia, z jakim chełpimy się naszym międzynarodowym portem lotniczym, szczęśliwe – podkreślam! — lądowanie… sparaliżowało cały obiekt na kilka dni, co chyba trochę psuje pozytywne wrażenie z całej "imprezy".
A najbardziej irytujący jest dydaktyczny smrodek i polityczny podtekst tego rozdmuchiwania ponad miarę. U NAS ludzie nie giną podczas lądowania. MY mamy świetnie przygotowane lotnisko i pomoc z wieży oraz ochoczo współpracujemy z zagranicznymi ekspertami, gdyż jesteśmy świetni, uczciwi i nie mamy nic do ukrycia.
Wszystko, począwszy od hasła o lataniu orła i lądowaniu wrony, którego przez obrzydzenie nie przytoczę, a skończywszy na wywiadach z pasażerami i ich bliskimi, które zaczynają się od inteligentnego pytania: czy w tamtym momencie myślał/a pan/pani o śmierci? - wszystko to jest tak durne, beznadziejne, żałosne i wysilone, że zęby mnie bolą ze wstydu za mój kraj.
Czy NAPRAWDĘ tu nie ma ważniejszych tematów?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze