Jak zdobyć mężczyznę

Po pierwsze

Jedna z podstawowych zasad brzmi: lubimy osoby do nas podobne. Prawdopodobnie twój obiekt bardziej będzie cenił u ciebie cechy, które sam posiada. Szukaj punktów wspólnych ze swoim obiektem, nie pozwól, aby przeoczył to, w jak wielu kwestiach się zgadzacie i że w gruncie rzeczy jesteście do siebie podobni. Uważaj jednak! Każdy potrzebuje zachować własną odrębność! Zbyt duże podobieństwo jest nudne. Lubimy osoby umiarkowanie do nas podobne, nie lubimy osób niepodobnych i skrajnie podobnych.

Po drugie

Jest taka śmieszna teoria równowagi poznawczej, która mówi między innymi o tym, że lubimy zachowywać spójności między swoimi poglądami a postępowaniem.
Prowokuj częste spotkania, rozmowy z obiektem. Z czasem (ale dopiero z czasem) zacznij przy nim głośno zastanawiać się nad tym, czy przypadkiem nie jest tak, że wasze częste spotkania i rozmowy o czymś świadczą.
Prowokuj go do tego, aby Ci w czymś pomagał, wspierał, wyświadczał drobne przysługi. Najpierw niech pojawią się zachowania świadczące o lubieniu. Punkt ten dodatkowo wspiera zasada, zgodnie z którą bardziej lubimy osoby oraz rzeczy, które często widujemy (a więc lepiej znamy).

Po trzecie

Lepsze poznanie wiąże się z tzw. usuwaniem niepewności. Po lepiej znanych obiektach wiemy, czego możemy się spodziewać. Przynajmniej na początku znajomości bądź przewidywalna (w kluczowych kwestiach). Nie zaskakuj go niepotrzebnie, żeby się obiekt nie wystraszył.

Po czwarte

Sam kontakt z drugim człowiekiem wiąże się z tzw. responsywnością — chodzi o to, czy reagujemy na działania, wypowiedzi drugiego człowieka, czy też jesteśmy oziębli. Staraj się jak najczęściej reagować na to, co mówi, lub robi twój obiekt. Nawet jeżeli ma to być zwykłe: — Naprawdę? Polecam zadawanie pytań. Obiekt się rozkręca, a ty możesz spokojnie słuchać. (Ośmielam się zauważyć, że — No. nie jest pytaniem!).

Po piąte

Nie od dzisiaj wiadomo, że na relacje z ludźmi wpływają nasze wady i zalety. I jak najbardziej słusznie — na samym początku znajomości zawsze ukrywamy wady! Wróć na chwilę do własnych doświadczeń. Poznałaś jakąś wadę skrywaną przez faceta. Przestałaś odbierać jego telefony, zaczęłaś unikać miejsc, gdzie moglibyście się spotkać. Jak facet ma ci udowodnić, że mimo tej jednej wady ma wiele zalet? Zadbaj więc o to, aby do obiektu najpierw dotarły twoje zalety, zanim dotrą do niego twoje wady. Najlepiej sprowokuj go do tego, aby sam zaczął mówić o tym, w czym jest dobry, jakie są jego mocne strony. Dopiero w następnej kolejności omówisz swoje. W ten sposób nie zostaniesz posądzona o to, że popadasz w samouwielbienie, a jedynie na jego szczerość i otwartość odpowiadasz swoją szczerością i otwartością.
Pamiętaj o tym, że zalet moralnych nie widać gołym okiem. Bardzo ważne cechy to: życzliwość, towarzyskość, uczciwość, inteligencja, duże umiejętności społeczne. Pokaż więc, że wiesz jak się zachować i jesteś wrażliwa na potrzeby innych. Kiedy już twój obiekt wymieni swoje zalety, uważaj, aby nie przesadzić z komplementami i pochlebstwami. Przestrzegaj dwóch zasad:
Pochlebstwa są najbardziej skuteczne w sytuacji, gdy osoba komplementowana nie jest pewna, że daną cechę posiada, ale chciałaby ją mieć. Aby pochlebstwo było skuteczne, musi być wiarygodne (najlepiej jeżeli nie wygląda na pochlebstwo).

Po szóste

Bardzo często przeceniamy wpływ naszego wyglądu zewnętrznego na szanse zdobycia obiektu. Czy twój wygląd ma znaczenie, w tej walce? Owszem, ma. Jednak pamiętaj o tym, że wpływ wyglądu maleje wraz ze wzrostem liczby innych, dodatkowych informacji o danej osobie (cechach charakteru, poglądach, zachowaniu). Kobiety dzielą się na zadbane i nie zadbane. Nie ma brzydkich kobiet! Dbaj o siebie i pamiętaj o wcześniejszych punktach, a będzie OK.

Po siódme

Badania dowodzą, że ważniejsze od atrakcyjności fizycznej mogą być zachowania wiążące. Są to zachowania służące budowaniu, lub podtrzymywaniu relacji, np.: zachowania seksualne (pieszczoty, stosunek), działanie na rzecz partnera i związku (wspieranie partnera), utrzymywanie bliskości fizycznej (przytulanie, głaskanie), zachowania pojednawcze (uprzejmość, uśmiechanie się), itd. Uśmiechaj się do niego, nawiązuj z nim kontakt fizyczny (nawet pozornie przypadkowy), okazuj mu swoje wsparcie, zrozumienie dla jego problemów, bądź uprzejma.

Punkty te oczywiście nie wyczerpują tematu. I jak się zapewne zorientowałaś, mogą mieć zastosowanie nie tylko w relacjach damsko męskich, ale za każdym razem, gdy tylko w drugiej osobie chcesz wzbudzić sympatię.
Przez większość czasu stosujemy się do nich spontaniczne, bez knucia i prób manipulacji. Codziennie szukamy podobieństw między sobą a innymi ludźmi — w ten sposób zdobywamy wiedzę o nich i o sobie. Gdy jesteśmy nastawione na lepsze poznanie drugiej osoby, staramy się widywać z nią jak najczęściej. Na początku znajomości raczej hamujemy się z głupkowatymi pomysłami, dopóki nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji drugiej osoby. Staramy się uważnie słuchać i zawsze reagować na to, co mówi druga osoba. Nie obnosimy się ze swoimi wadami, ani zaletami. Te w odpowiednim momencie same wychodzą na światło dzienne. Komplementujemy, ale tylko kiedy komplementy są faktycznie zgodne z tym, co myślimy. Dbamy o siebie, bo lubimy to robić. Uśmiechamy się do ludzi, jesteśmy dla nich miłe, staramy się być pomocne, ponieważ sprawia nam to przyjemność.