Dla ludzi niepalących sprawa wydaje się oczywista. Zapewne większość z nich bez zastanowienia odpowie, że tak, bo nie mają ochoty, żeby ktoś wbrew ich woli truł ich dymem papierosowym. Ale wypada się zastanowić: co rozumiemy przez miejsce publiczne? Jakich obszarów powinien zakaz palenia dotyczyć? Parków, przystanków komunikacji miejskiej, ulic, restauracji, pubów? Jak uważacie: jak daleko powinny iść zakazy, kiedy będzie to już dyskryminacja, a nie dbałość o zdrowie i prawa niepalących? Czy palacze powinni oddawać się nałogowi wyłącznie we własnych domach, żeby nie narazić osób postronnych na wdychanie dymu? Czy to już nie przesada – w końcu palenie papierosów jest legalne, może je kupić każda pełnoletnia osoba?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze