Mój chłopak nie jest zabawny
CEGŁA • dawno temuJak wyremontować mojego chłopaka, przydałby mu się tuning z poczucia humoru, może wiesz, gdzie takie coś robią? Ma za mało luzu, za dużo nadmiernej przyzwoitości, jak u starszej pani. Nie lubi ostrych dowcipów. Krzywo patrzy i wszędzie węszy wyuzdanie, podczas gdy inni się bawią i śmieją, bo o to przecież chodzi. Nie wiem, jak tego faceta rozruszać?
Kochana Cegło!
Jak wyremontować mojego chłopaka, przydałby mu się tuning z poczucia humoru, może wiesz, gdzie takie coś robią?
Znamy się krótko, ale takie rzeczy się wyłapuje – ok, ok, ja nie wyłapałam. Miłość jest ślepa, zaślepia nas to pierwsze wejrzenie:). Wirek (ksywa od jego hopla na punkcie prania, Wiruś lubi białe rzeczy, zwłaszcza koszulki, i generalnie sporo uwagi poświęca praniu, moim zdaniem to urocze u faceta, większość ma odwrotny problem), jest naprawdę spoko, lubi imprezy, nie pali, mało pije.
Z okazji pierwszego tygodnia znajomości dał mi śliczną bransoletkę – czerwoną żywą różę umocowaną na atłasowej wstążeczce, sam to zrobił. Moje kumpele aż piszczały z zachwytu, kumple się chichrali, że gej, ale to chyba raczej przez te śnieżnobiałe tiszerty.
No właśnie, te kumpele to największy problem, a konkretnie jedna moja najlepsza. Z Iwońcią mamy od szkoły taki „modus operandi”, że tak powiem policyjnie, że się chichramy, trzymamy za ręce, obejmujemy. Wszyscy znajomi wiedzą, wzruszają ramionami – o, świruski, śmieją się z nas, czasem robią wiadome aluzje i o to chodzi, jest spoko. Nowi czy obcy nie zwracają specjalnej uwagi, takie wygłupy się już chyba na szczęście w naszym kochanym kraju sztywnych przyjęły i opatrzyły. Trudno nas podejrzewać, że chcemy wywołać sensację czy kogoś podniecić. Chociaż nieraz słyszałam, właśnie od chłopaków, że jarają ich takie niby-lesbijskie zachowania, nie mówiąc już o czymś mocniejszym.
Ale Wirek to trudny orzech. Gdy dzieje się to przy nim – czerwieni się, burmuszy. Czasem obraża na mnie – Iwonki od początku nie cierpi, jakby to była jej „wina”. Mówi, że „obściskujemy się”, „włazimy na siebie” imitując stosunek w miejscach publicznych, (chodzi o to, np. że siadamy sobie na kolanach na jednym miejscu w tramwaju, a dla Wirka to chyba ciężki grzech… ).
Ostatnio zauważyłam, że Wirek ma problem nie tylko z Iwonką. Na przykład na imprezie kwasi go, że z kimś tańczę, w ogóle dotykam ręki innego kumpla. W żadnym tańcu poza techno i pogo raczej się nie da tego obejść, a taniec jest rzeczą miłą i niewinną, wszystkie te przeginania, skłony, podniesienia, to przecież ubaw i żarty, taka parodia namiętności.
Wydaje mi się to dziwne, bo jakby u Wirka nie chodzi tu o zazdrość, tylko o coś takiego, czego nie umiem nazwać – za mało luzu, za dużo nadmiernej przyzwoitości w tych sprawach, jak u starszej pani cnotki sprzed wojny. Wirek po prostu krzywo patrzy i wszędzie węszy wyuzdanie, podczas gdy inni się bawią i śmieją, bo o to przecież chodzi. Nie lubi ostrych dowcipów, a już szok przeżyłam, kiedy oglądaliśmy razem w nocy pewną reklamę włoskiej bielizny na wystawie sklepu. Dziewczyna była przepiękna, majtki i stanik również, taki bardzo prosty, gładki, ciemnozielony, nawet zabudowany komplet. Modelka trzymała ręce zanurzone we włosach i była cholernie zmysłowa, ale w sposób delikatny, stonowany, wiadomo – Włosi potrafią takie rzeczy robić. Wirkowi też się w sumie podobała, ale miał zastrzeżenie, że… stała półprofilem w lekkim rozkroku, widać było dołeczek w pachwinie i dla niego to już było „niesmaczne”, pozbawione klasy.
Nie wiem, jak tego faceta rozruszać, łaskotanie pod żebra nic nie daje, może są inne sposoby?
Wesołazwesołej
***
Moja Najweselsza!
Mam podejrzenia, że czystość koszulek Twojego chłopaka ma wartość i przekaz niejako symboliczny, a jedynym sposobem na to jest, chcesz czy nie chcesz, akceptacja lub… pożegnanie, wybacz szczerość. Lepiej wejrzeć w siebie, w sytuację i podjąć decyzję na początku związku, niż brnąć dalej, nie rozumiejąc. Wkrótce pojawi się u Ciebie irytacja i zniecierpliwienie. Nie warto czekać do tego momentu.
Najpierw zastanów się, co jest dla Ciebie ważniejsze u chłopaka: zewnętrzne przejawy rozrywkowego charakteru, czy zalety ujawniające się jedynie w sytuacjach sam na sam (i jakie te zalety są w wypadku Wirka, bo o tym nie piszesz).
To, że sama lubisz szaleć, troszkę prowokować czy rzucić pieprznym żartem, również nie oznacza, że jesteś „zepsuta”. Pozory z reguły niewiele znaczą. Więcej mówi o Twojej prawdziwej naturze reakcja na romantyczny prezent. Jeśli Wirek nie rozumie tej różnicy, będzie Wam ciężko. On publicznie wyraża swoją dezaprobatę, a to już mocno pachnie nietolerancją.
Kolejna rzecz: nie wszyscy chłopcy „jarają się” czułościami między kobietami, to mit. Ci, którzy naprawdę to lubią — kupują czasopisma, ściągają filmy lub płacą za trójkąty. W ogóle, publiczne zachowania o zabarwieniu seksualnym bynajmniej nie dowodzą luzu ani poczucia humoru. To jedna strona medalu.
Druga jest taka, że jawna niechęć wobec takich zachowań również stanowi reakcję przesadną. Krytykujący bierze je zbyt serio. A to może oznaczać spory konserwatyzm lub wręcz zahamowania w tej dziedzinie. Człowiek pewny siebie i swoich racji nie komentuje głośno innych, po prostu robi swoje i żyje po swojemu. Zabierają głos zazwyczaj osoby skrajnie nieśmiałe lub… fanatycy.
Najpilniejsze zatem Twoje zadanie to odkryć, co gra Wirkowi w duszy. Przydałoby się może mniej imprezowania, przebywania i konfrontowania się w szerszym gronie, a więcej intymności. To wczesny okres znajomości, kiedy odkrywacie się nawzajem i musicie mieć ku temu odpowiednie warunki. Może Wirek jest chłopcem skrajnie nieśmiałym, zakompleksionym, niedoświadczonym? A może ma za sobą jakieś niemiłe przeżycia, które sprawiły, że seks kojarzy mu się źle? Nie lekceważ też roli wychowania w tradycjach religijnych – wbrew temu, co się mówi, ogromna grupa ludzi wierzących podchodzi do swoich korzeni bardzo poważnie i respektuje wszystkie wyznawane zasady.
Wiedząc, jaki Wirek jest, będziesz mogła zdecydować, czy to partner dla Ciebie. Czy masz ochotę zmienić dla niego swój „modus operandi” i – przede wszystkim – czy jego mentalność, światopogląd stykają z Twoimi. Krótko mówiąc – czy Wasz związek rokuje.
Życie w prawdzie to życie warte zachodu. Budowanie związku na siłę — przy gigantycznych różnicach w systemie wartości, temperamencie, gustach i marzeniach — jest bez sensu.
Szczęścia w miłości życzę!
Cegła
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze