Chcę być dobrą macochą
CEGŁA • dawno temuMąż całe lato wykonuje zlecenie na drugim końcu Polski, a ja mam na głowie nastolatka ze złamanym sercem, który nie chce ze mną rozmawiać. Jest moim pasierbem. Różni nas jedynie 10 lat, mieszkamy we wspólnym domu od dwóch lat. Bardzo się lubimy, mimo że poślubiłam męża w trudnym dla niego wieku (14), to zaakceptował mnie. Chciałbym mądrze mu doradzić, ale musiałby najpierw otworzyć się przede mną, a on omija mnie jak zdechłą żabę… Jak do niego dotrzeć?
Droga Cegło!
Mąż całe lato wykonuje zlecenie na drugim końcu Polski, a ja mam na głowie nastolatka ze złamanym sercem, który nie chce ze mną rozmawiać.
Cyprian jest moim pasierbem. Różni nas jedynie 10 lat, mieszkamy we wspólnym domu od dwóch lat. Bardzo się lubimy, mimo że poślubiłam męża w trudnym dla Cypriana wieku (14), to jakoś tam zaakceptował mnie.
Cyprian jest męski i zamknięty w sobie, jak tata — co nie znaczy niewrażliwy. To chyba ta pierwsza miłość. W lipcu pojechał na biwak na Mazury i poznał przepiękną dziewczynę z wybrzeża. W tydzień po powrocie do domu i nieprzespanych nocach z powodu siedzenia w Internecie lub na komórce zaprosił ją do nas.
Ewa naprawdę zrobiła na mnie wrażenie, nie dziwię się „szaleństwu”. Poza urodą, spokojna, dobrze wychowana, komunikatywna. Wydawało mi się, że jest nieco ostrożniejsza w demonstracji uczuć niż Cyprian, który po prostu rozwijał dywanik przed nią, gdziekolwiek szła:). Cyprian jest przystojny, wysoki, ma miły, niski głos, no, przyjemnie się na nich dwoje patrzyło. Od razu przypomniały mi się miłości mojego starszego brata…
Dziewczyna była przez weekend. Umówili się na rewizytę w sierpniu. Ewa mówiła podobno, że jej rodzice zarządzają pensjonatem w Wejherowie i dadzą im piękny pokój z widokiem na morze. Przemilczałam taktownie fakt, że to miasteczko leży chyba z 50 km od morza, bo przecież Cyprian mógł coś przekręcić.
Niemal zaraz po odjeździe Ewy zaczął się między nimi „zjazd”. Nie odbierała, nie odpisywała, nie oddzwaniała. Na dzień dzisiejszy już trzykrotnie przełożyła termin zaproszenia Cypriana do siebie, zawsze podając inny powód. Dla mnie, jak sięgnę pamięcią do własnych i brata perypetii, może to być klasyczny wakacyjny romans, gdzie w rodzinnym mieście na Ewę czekał stały chłopak. To się często zdarza w młodym wieku i nie ma sensu potępiać tego jak śmiertelnego grzechu. Ale nie miałabym odwagi zasugerować tego Cyprianowi:).
Chłopak tymczasem trzaska mi drzwiami i oknami, rzuca naczyniami w kuchni, odpyskuje, a i tak niechętnie. Odgraża się, że pojedzie nieproszony, znajdzie Ewę i zobaczy, co jest naprawdę grane… Dzwoniłam do męża – jest podenerwowany, pracuje 14 godzin na dobę w trudnych warunkach, ma wyśrubowany termin. Prosiłam, żeby znalazł czas i skontaktował się z Cyprianem na dłuższe pogadanie, nieprzekonująco obiecał to zrobić.
Chciałbym mądrze doradzić Cyprianowi dalsze ruchy, ale musiałby najpierw otworzyć się przede mną, a omija mnie jak zdechłą żabę… Ostatnio, wracając z nocnej imprezy, ukradł nowy hamak z wystawy sklepowej na świeżym powietrzu… Nie chcę, żeby zaczął świrować i robić dalsze głupstwa. Mam numer do Ewy, ale czy mam prawo dzwonić?
Zła macocha:)
***
Moja droga!
Zła to ty na pewno nie jesteś i dobrze o tym wiesz. Co najwyżej lekko bezradna. Podpowiem jedno: dla Cypriana jesteś w tej chwili przedstawicielką wrogiej rasy:). W tej sytuacji raczej trudno o zaufanie, nie zdobywaj go więc na siłę. Mataczenie z Ewą za jego plecami to kiepski pomysł. Co zresztą możesz zrobić? Skarcić ją za to, że coś kręci? Nie masz do tego prawa.
Jeśli Cyprian nie chce rozmawiać z Tobą o Ewie, zaakceptuj to. Może rozmawia z przyjacielem, z kumplami? Rady rówieśników z pewnością nie są idealne, ale utrzymują go przynajmniej w stanie równowagi: kobiety są złe. Ten stereotyp da się jeszcze odkręcić. Tu zaważy rola ojca. Myślę, że Cyprian chętniej otworzy się przed nim, musi tylko mieć okazję i czuć szczere zainteresowanie z jego strony. Moim zdaniem powinnaś w najdogodniejszym momencie przycisnąć męża i uzmysłowić mu, że sprawa jest poważna, nie wolno jej bagatelizować ani odkładać na później. Tata powinien zmobilizować się i przynajmniej raz dziennie kontaktować z synem, aż zachęci go do zwierzeń i tzw. męskiej rozmowy o kobietach. I wyperswaduje pomysł podróży nad morze.
Ty możesz zrobić wiele dobrego, koncentrując uwagę pasierba na… wszystkim, co nie dotyczy Ewy. Na przykład na drobnej naprawie Waszych, chwilowo podupadających stosunków. Przede wszystkim, nie daj się sprowokować do pyskówek i głośnych awantur – są puste w środku, pozbawione racjonalnych argumentów. Twoja złość ma służyć jedynie Cyprianowi – żebyś się obraziła i dała mu święty spokój. A do tego nie można dopuścić. Dlatego trzeba otwierać zatrzaskiwane przed nosem drzwi i normalnym tonem, ignorując całkowicie jego wrogość, stawiać pewne wymagania: np. pomoc w domu, sprzątanie własnych rzeczy, wcześniejsze powroty… Niech się w tym przewija nutka celowości – tak, aby Cyprian zrozumiał, że nie wchodzisz mu z buciorami do duszy, tylko pomagasz wziąć się w garść. Możesz też skłamać, że ojciec prosił, by Cyprian częściej do niego dzwonił, bo on czasem z przemęczenia zapomina…
Z mężem musisz koniecznie i jak najszybciej ustalić strategię w kwestii hamaka. Niech wyrazi swoje zdanie: jak należałoby to z synem załatwić. To lepsze, niż awantura telefoniczna, bo wtedy wyjdzie na jaw, że „naskarżyłaś”. Dyplomatyczniej będzie załatwić to samej i na pniu. Ja uważam, że chłopak powinien sam iść do sklepu, przeprosić, wytłumaczyć w wiarygodny sposób swój wybryk. Jeśli sprzęt został uszkodzony, trzeba pokryć szkodę i modlić się o pobłażliwość drugiej strony. Gdyby Cyprian odmawiał kategorycznie, możesz zaproponować, że będziesz mu towarzyszyć. Warto podpowiedzieć mu, że istnieją lepsze niż kradzież sposoby wyładowania wściekłości i żalu… Można pojechać do dziadków na działkę i skosić kawał trawnika albo narąbać drzewa. Absolutnie niedopuszczalne jest pozostawienia kradzieży bez reakcji, wyręczenie Cypriana czy odkładanie sprawy do powrotu ojca. Zachowasz szacunek pasierba, jedynie okazując szczerość i nieustępliwość. A jeśli zechce poszukać u Ciebie rady i pociechy, pierwsza się o tym dowiesz.
Udanego macoszenia życzę:).
Cegła
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze