Kto ważniejszy? Kobieta czy kolega...
ŁUKASZ ORBITOWSKI • dawno temu • 1 komentarzKobiety myślą, że są dla mężczyzn najważniejsze, ale to nieprawda. Istnieje krótki okres, kiedy dziewczyny przesłaniają facetowi cały horyzont; są jak poranne niebo z obietnicą słońca. Ironio losu, wówczas facet jest jeszcze facecikiem, chłopcem zgoła, który może by i się umówił, gdyby nie szlaban od ojca i koledzy, którzy połamali mu okulary. W momencie, gdy zyskuje możliwości poderwania kogokolwiek, po pierwszym erotycznym zachłyśnięciu nasz milusiński orientuje się, że na świecie, prócz kobiet, jest wiele ciekawych rzeczy do roboty.
Kobiety myślą, że są dla mężczyzn najważniejsze, ale to nieprawda.Istnieje krótki okres, kiedy dziewczyny przesłaniają facetowi cały horyzont; są jak poranne niebo z obietnicą słońca. Ironio losu, wówczas facet jest jeszcze facecikiem, chłopcem zgoła, który może by i się umówił, gdyby nie szlaban od ojca i koledzy, którzy połamali mu okulary. W momencie, gdy zyskuje możliwości poderwania kogokolwiek, po pierwszym erotycznym zachłyśnięciu nasz milusiński orientuje się, że na świecie, prócz kobiet, jest wiele ciekawych rzeczy do roboty.
Wiedza ta zjawia się, najczęściej, wraz z pierwszą awanturą, wyborem kafelków do wspólnego mieszkania, ostatecznie, wyczekiwaniem na wyniki testu ciążowego przed gabinetem lekarza, w towarzystwie innych, seksualnych neofitów – byłem, czekałem, nerwowo tam jak przed nalotem, a smutniej niż na pogrzebie knajpianego filantropa.
Celem uściślenia. Basia, pozostająca z Kaziem w szczęśliwym związku nie będzie przecież myśleć, że jest, była i będzie dla niego najważniejsza – Kazio, jak każdy facet interesuje się innymi kobietami i mądrość Basi polega raczej na odganianiu fałszywej konkurencji. Błąd jest głębszy. Dla mężczyzny kobiety nie będą najważniejsze, nawet w rozumieniu plemiennym, zbiorowym, z Basią rozumianą jako część tej zbiorowości. Nawet, jeśli Basia zostanie zastąpiona przez Kasię, to Kazio, po fazie szczerej lub wyuczonej fascynacji zepchnie nową wybrankę na plan dalszy.
Kobiety niezwykle często przegrywają z drobiazgami, w rodzaju gier konsolowych, pracy zespołowej czy działki – ten ostatni przypadek jest znamienny. Ilu zacnych mężczyzn żegna bez łzy swe żony i kochanki, wyruszające na roczny staż do Pernambuco. Ci zacni faceci, zachlawszy najpierw pałę i odprężywszy się przy stronach dla dorosłych wcale nie pędzą do knajp by wprawiać się w ślinieniu do wszystkiego, co ma choćby pozór biustu. W zamian, popędzą na działkę, do warsztatu lub garażu, tam zatoną i roczek minie bez jednej uronionej łzy. Odwróćmy tę sytuację, niech żona zostanie, zostanie i kochanka, ale zabierzmy mu warsztat, garaż oraz działkę – chłop po miesiącu zwariuje, otruje siebie i rodzinę, ewentualnie weźmie młotek i będzie sklecał cokolwiek, choćby dwie deszczułki wyrwane z parkietu.
Hobby, wszelkie męskie pasje każda kobieta migiem skanalizuje, widząc w nich wrota do swych własnych przyjemności – wyjścia z koleżankami czy odprawiania mrocznych rytuałów w podziemiach domów mody. Z pracą już gorzej. Ta lubi pochłonąć bez reszty, lecz jeśli tak się dzieje, trzeba sięgnąć po środki radykalne, choćby ten wałek, którym pijak obrywa często, pracoholik nigdy, choć przecież powinien. Mogę prześledzić rozumowanie oraz chętkę, która pcha faceta w zdradę, w wódkę czy nawet rąbanie drewna w każdą sobotę, lecz każdego, kto przesiaduje w robocie więcej niż musi, należałoby wysmarować klejem biurowym, oblepić fakturami za ostatnie półrocze i popędzić batogiem przez miasto.
Nawet w pracy nie chodzi o nią samą, nie o pieniądze nawet, skoro żyjemy w kraju, gdzie każdy ma dom z samochodem, choć zarabia ledwo tysiąc pięćset. Mało kto pracuje w pojedynkę, tak samo, jak nikt prawie nie przesiaduje samemu w warsztacie lub na działce, w knajpie jest to niemożliwe, a w burdelu naganne. Wszędzie tam, gdzie faceta ciągnie bez kobiety znajdziemy wciąż jedno i to samo. Kolegów. I jeśli twój facet ma romans, to tylko po to, żeby o nim opowiadać.
W początkowej fazie damsko-męskiej znajomości te bestie kryją się w cieniu – czasem tylko wystawiają upiorne głowy, kiedy facet o nich opowiada. Warto zwrócić uwagę na tę chwilę, jego twarz się rozjaśnia a oczy robią się szkliste jak wódka zamrożona na kość. Z czasem historyjek jest więcej, stają się też rozwlekle, a potem już z górki, ktoś wpadnie po klucze, potem na dwa piwka, na koniec wieczór w towarzystwie i trzeba wybrańca holować do domu. W niektóre soboty zostają spać, ładując się do czystej pościeli w seansach i skarpetkach, rano trzeba robić im kawę i tłumaczyć, w jaki sposób działa prysznic, aż dochodzi do nieszczęścia najwyższej wagi. Wspólnych wakacji.
Żaden kolega nie właduje się na trzeciego, w zamian wykona rzecz gorszą: zabierze ze sobą swoją kłótliwą dziewczynę (najczęściej bardzo małych lub gigantycznych rozmiarów), ona będzie kłapać paszczą od świtu do nocy, on zacznie wrzeszczeć i rzucać butelkami, potem przyjdzie do was po radę, a jak tylko się wypłacze zjawi się ona z tym samym. Puenta wybrzmi w największej kłótni albo w rytmicznych pojękiwaniach na znak zgody. Tak czy inaczej, sen raczej z głowy.
Niektóre kobiety próbują z kolegami walczyć, co nigdy nie znajdzie szczęśliwego końca (dla jednej ze stron). Chłop albo ulegnie, by następnie zatopić się w markotności, zdobędzie też łatkę pantoflarza, z którą przykro kupuje się nawet bułkę w sklepie osiedlowym – albo też podejmie wyzwanie, zacznie się stawiać, w konsekwencji czego życie przemienni się w pole bitwy. Kobieta zacznie drzeć koty o każde wyjście na bilard, dorabiając do niego najstraszliwsze teorie, facet natomiast rozpocznie wielkie wypłakiwanie, każdemu kogo napotka. Zewsząd padną podobne rady: dowie się, że spotyka go krzywda, że nie zasłużył, no a tego kwiatu jest pół światu. Koniec sprawy jest wiadomy.
Jedynym rozwiązaniem jest coś znacznie straszniejszego niż podpisanie paktu z Hitlerem – dogadanie się z kolegami. Reguły są jasne i zasadzają się na wzajemnym nie znoszeniu się, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku. Kobieta ma świadomość, że obcuje ze światem silniejszym od niej, łatwym jednak do obłaskawienia, podobnie jak można zbudować tamę na dzikiej rzece i zmusić ja do nawadniania pól. Koledzy w zamian zyskują zadowolonego kumpla, który zamiast skarżyć się i jęczeć chwali swą kobietę za tolerancję i wspaniałomyślność.
Należy odpuszczać męskie spotkania, nawet jeśli jest się zaproszoną; raz w miesiącu czynimy wyjątek, wychodzimy zachowując się jak anioł zdjęty z chmurki. Zaciskając zęby, dziewczyna musi wysłuchiwać świńskich żartów, rozmów o sporcie i samochodach, komentowania jej własnych koleżanek, do tego zgadzać się na wszelkie wyskoki z wyłączeniem tych o charakterze erotycznym. Holowanko wliczone, jako i wiadro pod łóżkiem. Rano żadnych awantur, a wygenerowaną w ten sposób złość warto odreagować za jakiś tydzień, tytułem niepozmywanych garów czy innego domowego nieszczęścia. Facet będzie jęczał, lecz okaże się zbyt głupi by połączyć oczywiste fakty.
Nie od parady jest uczestniczenie w problemach kolegów, jako źródło dobrych rad, nie problemów samych. Przyjdzie to z łatwością, ze względu na niechęć i wytworzony dystans – ta sytuacja jest idealna do doradzania. Każdy facet ma problemy z kobietami, rady poszukuje u innych kobiet, a partnerka kumpla nadaje się idealnie ze względu na mniejsze ryzyko próby podrywu. W ten sposób można zyskać szacunek tych paskudnych kumpli, a jedno słowo kolegi znaczy więcej niż tysiąc miłych gestów z kobiecej strony. W ten sposób, relacje damsko-męskie ulegają poprawieniu.
Kolegów nie można wyeliminować, kolegę jednak zawsze, pchając partnera w inne, męskie towarzystwo, sekując czarną owcę, byle tylko z umiarem. Wielokrotnie powtarzany, odpowiednio modyfikowany komunikat „jesteś lepszy od niego” na dłuższą metę załatwi sprawę. W ostateczności należy zasugerować – nie wypowiedzieć wprost – jakąś próbę podrywu. Zasiać ziarno zwątpienia. Najdalej za pół roku będzie po znajomości.
I wreszcie, trzeba, niestety pogodzić się ze smutną prawdę. Koledzy są ważniejsi niż dziewczyna. Kolegów jest jednak wielu, a dziewczyna okazuje się ważniejsza od każdego z osobna.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze