Ufność czy kontrola?
MAŁGORZATA SULARCZYK • dawno temuUstalmy jedno: czasami nic tak nie szkodzi człowiekowi, jak jego własna wyobraźnia. Zwłaszcza w sytuacji, gdy jest na nią właściwie skazany. Nie dziwię się Twoim rozterkom, nocne smsy, zwłaszcza tak sugestywne, potrafią zburzyć spokój na długi czas.
Witam,
Zabieram się za zadanie pytania, a właściwie wygadanie się komuś… Moja sytuacja jest co najmniej dziwna, sama nie wiem co myśleć, a właściwie – jak przestać myśleć. Jakiś czas temu, przez czysty przypadek wyszła na jaw pewna sytuacja. Do mojego męża (małżeństwo trwa 9 lat) przyszedł w nocy sms dość niedwuznaczny i nie muszę pisać, że autorem była kobieta. Oczywiście wiem, że telefonów męża i nie męża odbierać nie należy, ale była 2 w nocy, a ja i tak od dłuższego czasu czułam pewien niepokój i miałam pewne podejrzenia. Mąż przebywa na "zarobkowym wygnaniu", a ta kobieta jest właśnie z tego kraju. Zrobiłam oczywiście karczemną awanturę. Świat zaczął wirować, żołądek odmówił posłuszeństwa. Były zapewnienia, że wie, kim jest ta kobieta, ale nic o niej nie mówił, bo wiedział, jaka będzie reakcja, że takie smsy to nie nowość itd. To był koszmar, koszmar, który trwa. Kocham mojego męża, ale to mnie przerasta. Ufałam mu dotąd w kwestiach wierności, a teraz mam obsesję. Każdy sms, każdy telefon, a ja już mam wrażenie, że to ona. Rozmawialiśmy na ten temat niejeden raz i ciągle słyszę te same zapewnienia. Chcę w nie wierzyć, jak w nic innego. Nie jestem w stanie sprawdzić, jak naprawdę wyglądają sprawy. Poza tym, sama nie wiem, czy chcę. Są dni, kiedy wszystko jest doskonale i wiem, że to jakiś koszmarny sen, ale są dni, kiedy moja wyobraźnia podsyła mi ich obrazek, razem w namiętnym uścisku.
Na całe szczęście nie mamy dzieci (nie możemy) i gdyby doszło do rozstania, cierpieć będzie tylko jedna osoba. Co robić, jak rozwiać wątpliwości? A może nie da się ich rozwiać i trzeba sobie z tym po prostu poradzić – albo się rozejść…?
Aniołek
***
Drogi Aniołku,
Nie do końca zrozumiałam wyjaśnienia Twojego męża. Tłumaczył Ci, że zna autorkę smsa i że utrzymuje z nią tego typu korespondencję w tajemnicy przed Tobą? Czy powiedział, że to jakaś wariatka, która się do niego przykleiła, napastuje go niechcianymi smsami w środku nocy i nie chciał Cię martwić, uznając, że to problem, z którym sam musi sobie poradzić? Na pewno trudno Ci przyjąć wyjaśnienie, że to nic poważnego, skoro Twoja intuicja podpowiada Ci coś zupełnie innego…
Sytuacja, w której małżonkowie są przez długi czas rozłączeni, najczęściej poważnie nadwątla więź między nimi. Tak wiele małżeństw poległo na „emigracji zarobkowej”… Nawet tych na pierwszy rzut oka udanych, z wieloletnim stażem. Nie jest łatwo ocenić, czy te zarobione za granicą pieniądze bardziej pomogą, czy zaszkodzą związkowi. Niektórzy nie potrafią poradzić sobie z „wolnością”, kiedy mają swobodę finansową, przed nikim nie muszą się tłumaczyć, a wokół tyle atrakcji. Zdarza się bardzo często, że to, co miało być antidotum na kłopoty, generuje tragedię. Na pewno ta statystyka nie ułatwia Ci pozytywnego myślenia. Są jednak ludzie, którzy wyjeżdżają, zarabiają i wracają – zachowując przy tym pion moralny i odporność na pokusy. I tylko od Ciebie zależy, czy dasz się zjeść wątpliwościom, czy uwierzysz mężowi, że nie masz powodów do obaw.
Niestety, na tym właśnie polega zaufanie. Nietrudno jest ufać, gdy znasz praktycznie każdy krok partnera, możesz sprawdzić jego telefon, portfel… To nie zaufanie, to wniosek z pozytywnych wyników kontroli. Natomiast teraz stoisz przed prawdziwym wyborem. Od Ciebie zależy, czy będziesz chciała (i umiała) uwierzyć w wyjaśnienia męża, czy zaufasz raczej swojej intuicji (która może się mylić – rozłąka powoduje też trudności w komunikacji).Sama musisz zdecydować, czy wolisz karmić się obrazami podsuwanymi przez wyobraźnię (które mogą, ale nie muszą mieć wiele wspólnego z prawdą), czy też odsunąć od siebie te obrazy i oprzeć się na słowach Twojego męża (niestety, tu jest podobnie – mogą, ale nie muszą być prawdziwe).
Sądzę, że w sytuacji, gdy jesteście w dwóch różnych krajach, nic się nie wyjaśni. Jeśli mąż ma romans, będzie go mógł kontynuować, jeśli go nie ma – Ty nadal będziesz mogła snuć niewesołe domysły, nie dając mu szansy na uzyskanie pełnego zaufania. Czy ten jego wyjazd naprawdę jest konieczny? Coraz więcej osób wraca do Polski z zarobionymi pieniędzmi i stara się żyć tutaj, wśród bliskich, z rodziną. Może powinniście rozważyć powrót męża z zagranicy? Przebywając z sobą dłużej i odświeżając nadwątloną więź macie szansę na uniknięcie takich nieporozumień. Jeśli to jednak niemożliwe, musisz zdecydować, co zrobić z Twoim zaufaniem (lub raczej jego brakiem).
Mam nadzieję, że to tylko spowodowana rozłąką nadwrażliwość na płeć przeciwną, a nie poważny problem Waszego małżeństwa.
Margola
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze