SOS, czyli pomoc Grażyny
REDAKCJA • dawno temuMieliśmy pomysły, że uda nam się przejechać przez Tybet, Nepal i dotrzemy do Indii. Ale wtedy do Tybetu nie wolno było wjechać, więc jeździliśmy po Chinach. Niby wtedy nie było takiego strasznego maoizmu, ale na prowincji Chińczycy nadal chodzili w watowanych kufajkach, wyglądali wszyscy tak samo.
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze