Wyhamuj z gadulstwem
EWELINA KITLIŃSKA • dawno temuMowa jest srebrem, a milczenie złotem. Jest wiele mądrości w tym powiedzeniu. Jeśli twoje zachowanie znacznie odbiega od tego wzorca, to umawiając się na randkę z facetem, przynajmniej powstrzymaj się od gadania na taki temat, po poruszeniu którego będzie cię uważał za dziwoląga, a nie za fascynującą dziewczynę.
Według Allana i Barbary Pease, autorów książki „Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map” omawiającej różnice między kobietami i mężczyznami, przeciętna kobieta bez problemu potrafi wypowiedzieć w ciągu dnia od 6 do 8 tysięcy słów, podczas gdy mężczyzna jest w stanie wypowiedzieć trzy razy mniej. Dla facetów liczy się konkret. Mówi, kiedy już musi. Ta niechęć do używania aparatu mowy ma swoje uzasadnienie w koniecznych nawykach z czasów jaskiniowców. Podczas gdy kobiety siedziały w grocie, opiekowały się dziećmi i ogniskiem domowym i musiały się ze sobą dogadywać, żeby móc prawidłowo i bezkonfliktowo funkcjonować, mężczyźni w tym czasie polowali. Musieli się skupić w ciszy na wytropieniu zwierza, a potem nie mogli wydawać dźwięków, aby go nie spłoszyć. Teraz, kiedy żywność kupuje się w supermarkecie, panowie nieco chętniej mówią i słuchają, ale są tematy, których lepiej przy nich nie poruszać, bo będą chcieli wiać, gdzie pieprz rośnie.
Wszyscy twoi eks
Faceci nie lubią rywali, nawet jeśli już dawno ich nie ma. Chcą być najlepsi ze wszystkich. Mając to na uwadze, nie opowiadaj ciągle o swoim eks, jaki to był wspaniały i rewelacyjny. A już broń Boże, żebyś go porównywała do chłopaka, z którym obecnie spędzasz czas. Szczególnie w sferze seksu, bo każdy facet pragnie mieć opinię superkochanka.
Andrzej, 29 lat: - Kiedy spotykam się z dziewczyną i ona zaczyna mówić o swoich poprzednich facetach, nie jestem zachwycony. Po co ona mi to opowiada? To ma być sugestia, że w czymś nie jestem dobry i powinienem się podciągnąć? Jeśli tak, to niech mi to powie wprost, a nie zmierza do tematu dookoła, żebym zaczynał myśleć, że jestem gorszy. Nie jest to też sposobem na wzbudzenie we mnie zazdrości. Po prostu mnie to zniechęca do dziewczyny. Poza tym, skoro jej eks był taki najlepszy ze wszystkich, to dlaczego teraz go z nią nie ma? Jeśli to ja z nią spędzam czas, to oczekuję, że mnie będzie poświęcać uwagę, a nie rozpatrywać to, co minęło.
Ezoteryczna metafizyka
My, kobiety, często lubimy różne tematy metafizyczne. Horoskopy, wróżby, numerologię, feng shui. W naszym życiu obecny jest realizm, ale chcemy wiedzieć, że czeka nas lepszy los, a jeśli obecny nie jest najciekawszy, to szukamy pocieszenia w myśli, że taką mamy karmę. Mężczyźni mogą się tym interesować, ale jeśli sami nie są pasjonatami jednej z takich dziedzin, nie oczekuj, że będą długo słuchać o wpływie kwadrantu księżyca na trzeci dom w byku albo o kompozycjach kolorystycznych poprawiających kondycję psychofizyczną. Takie tematy zostaw lepiej na wieczór andrzejkowy albo spotkanie w ściśle babskim gronie.
Adam, 30 lat: - Poznałem kilka kobiet kompletnie nawiedzonych, jeśli chodzi o horoskopy. Zanim zapytały o moje imię, pytały o znak zodiaku i dekadę urodzin i na tej podstawie dochodziły do wniosku, że mam taki czy owaki charakter, jakby od tego uzależniały całą znajomość. To mi się do dzisiaj wydaje dziwaczne. Teraz, kiedy słyszę od dziewczyny pytanie o znak zodiaku, moja ochota na lepsze poznanie jej maleje.
Na co go stać
Mężczyźni chcą wiedzieć, że kobieta spędza z nimi czas dlatego, że są na tyle interesujący i ciekawi. Zatem pozostaw informacje o tym, ile sama zarabiasz, i pytania o jego status majątkowy niewypowiedzianymi. Nie ma znaczenia, czy pytanie jest wprost, czy nie, po prostu ugryź się w język, gdy przyjdzie ci do głowy. Facet chce wiedzieć, że kobieta spędza z nim czas nie ze względu na zasobność jego portfela, ale dlatego, że jest jej z nim dobrze. A to przecież wartość nadrzędna.
Janusz, 28 lat: - Mam znajomą, która nie może pojąć, dlaczego jest sama. A każdego faceta, którego poznaje, od razu lustruje. Najpierw lecą pytania, które mają zdiagnozować poziom aktualnych dochodów. Są zawoalowane, bo dotyczą wykonywanego zawodu. Potem pyta, czym przyjechał na imprezę albo czym jeździ na co dzień. Dalej rzuca hasło o swoich wakacjach na Cyprze, co ma zachęcić chłopaka do zwierzeń o jego wakacjach. Najczęściej nie dochodzi do dalszych pytań, bo faceci szybko się orientują, że to swoista sonda, i unikają potem dziewczyny, jakby była trędowata.
Upiększanie
Mężczyzna jest wzrokowcem. Widzi, że jesteś piękna, i to mu wystarczy. Nie chce wiedzieć, co robisz i jakie ofiary ponosisz, żeby wyglądać codziennie tak cudownie. Maseczki na twarz, kremy, ondulacje wcale go nie obchodzą. Najczęściej lub prawie nigdy mężczyzna nie wie, czym się różni maska peel-off od scrub i wcale nie chce być wtajemniczany w szczegóły. Nie chce też wiedzieć o tym, jak bardzo cię bolała ostatnia depilacja woskiem. Przerazi się, że masz włosy tam, gdzie sądził, że w sposób naturalny bywasz gładka, a w najlepszym wypadku będzie czuł się winny, że dla niego zadajesz sobie ból. Rozprawianie o nowej metodzie strzyżenia przez tego fryzjera, którego ci poleciła Baśka, też pozostaw na spotkanie z koleżanką.
Grzesiek, 32 lata: - Powiedziałem kiedyś dziewczynie, że podoba mi się jej delikatny makijaż. Chwilę potem żałowałem, bo zamiast odpowiedzieć zwyczajnie „dziękuję”, zaczęła rozprawiać o kosmetykach. Szczegółowo opowiadała, czym różni się cień w kamieniu od cienia w płynie. Kiedy żartobliwie powiedziałem, że kompletnie się na tym nie znam, uznała za punkt honoru mi to wytłumaczyć. A ja myślałem tylko o tym, żeby się wreszcie zamknęła. Przed spotkaniem wydała mi się taka tajemnicza, skryta. W trakcie wykładu o cieniach czar prysł. Więcej się z nią nie spotkałem.
Życie gwiazd
To dobrze, że masz jakieś zainteresowania. To imponuje facetom. Ale niekoniecznie gdy interesują cię plotki z życia gwiazd. W czasie rozmowy mężczyźni chcą się czegoś dowiedzieć o tobie. Zatem jeśli spotykając się z chłopakiem, będziesz opowiadać o sławnej aktorce, pomyśli, że masz obsesję na jej punkcie albo że masz kompleksy i nic ciekawego do powiedzenia o sobie. Opowieści o sławnych kobietach można jeszcze ewentualnie jakoś wybaczyć. Ale już nie o sławnych mężczyznach. Kiedy na spotkaniu z facetem będziesz opowiadać o tym, jaki to ten piosenkarz X przystojny, jakie ma męskie spojrzenie, tors i głos, to twój towarzysz poczuje się zagrożony i niepotrzebny.
Marek, 30 lat: - Przyjaciółka mojej siostry bardzo mi się podobała. Wydawała mi się rozsądną dziewczyną, zwłaszcza że moja siostra jest bardzo dojrzała i ma bardzo racjonalne spojrzenie na świat. Umówiłem się z nią, a ta wciąż ględziła na temat Brada Pitta. Tak jakbym poszedł na spotkanie z cyklu „co wiesz o tym aktorze”, a nie na randkę. Zamiast spędzić czas z sensowną dziewczyną, miałem wrażenie, że go marnuję z niedojrzałą emocjonalnie panienką, która szuka księcia z bajki. Ponieważ księciem nie jestem, nie chciałem już więcej się z nią widywać.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze