Cały scenariusz robi wrażenie, jakby został napisany przez dziecko.
[photo position="inside"]20389[/photo]Rażące skróty, uproszczenia i ludyczne mądrości przeplatane są kowbojską cepelią, która może zemdlić nawet miłośnika ballad country. Jako tako bronią się dialogi, wyraźnie stylizowane na te allenowskie, niestety im bliżej końca, tym bardziej przypominające kwestie z Mody na sukces. Widać, że zaangażowane do tego widowiska gwiazdy wręcz skręcają się w męczarniach, próbując zachować twarz. Mimo że Grant i Parker są do siebie podobni - oboje mają pociągłe oblicza, są szczupli i żylaści - nie pomaga im to w udawaniu wzajemnego uczucia. W efekcie ich wyznania miłosne brzmią równie beznamiętnie, co ich pogadanki o rynku nieruchomości, a ich pocałunki są nieapetyczne. Szkoda czasu! Lepiej zrobić sobie wypad na świeże powietrze. Będzie bardziej romantycznie, a przy okazji taniej.
„Słyszeliście o Morganach?”, Marc Lawrence
Opowiadana tu historia wiedzie od jednego stereotypu do kolejnego. Twórcy serwują garść banałów o tym, jak bezpiecznie, stadnie i tanio żyje się na prowincji. Rażące skróty, uproszczenia i ludyczne mądrości przeplatane są kowbojską cepelią, która może zemdlić nawet miłośnika ballad country. Jako tako bronią się dialogi, wyraźnie stylizowane na allenowskie.
Dorota Smela