"Freud by płakał", Irena Karpa
MAGDA GŁAZ • dawno temu„Freud by płakał” jest dziennikiem z podróży. Bohaterka odwiedza Kijów, Dżakartę, Paryż, Bangkok, Katmandu, Pragę... Za sprawą podróży wiele się dowiaduje. Wyjeżdżając ze swojego rodzinnego miasta, ma pewność, że nie będzie tęsknić za tym miejscem. Nie czuje żalu, że z chwilą przekroczenia granicy na zawsze pozostawia za sobą szare i nudne we własnym mniemaniu miejsce swojego dzieciństwa. Wierzy, że czeka na nią lepsze i piękniejsze życie.
Irena Karpa to młoda Ukrainka (rocznik 1980), której CV przedstawia się niezwykle interesująco. Zdążyła już mimo młodego wieku napisać dwie książki. Ponadto jest wokalistką i autorką tekstów zespołu Faktyczno Sami, prezenterką telewizyjną. Na zdjęciu na okładce książki „Freud by płakał” wygląda jak nastolatka – rude włosy zaczesane w zadziorne kucyki, krótki T-shirt odsłaniający brzuch, minispódniczka, kabaretki. Prowokująco wygląda młoda Karpa. Jej pisarstwo jest tak samo zadziorne jak strój. Proza ostra, ale i przejmująca; wykrzykująca swoje potrzeby, a jednocześnie pełna ciszy i spokoju. W pisarstwie Karpy wyczuwa się niezwykłą świadomość i dojrzałość autorki. Nie ma tu miejsca na zbędne słowa, niepotrzebne gadanie. Karpa to ukraińskie objawienie.
Wiele jest podobieństw między bohaterką powieści „Freud by płakał” Marlą Friksen a Ireną Karpą. Obie są młodymi dziewczętami z Ukrainy, które uwielbiają podróże, są wokalistkami i początkującymi pisarkami.
Jak wielkie okaże się jej zdumienie, gdy wspomnienie Ukrainy niczym bumerang będzie powracać przez wszystkie miesiące wojaży. Szalona dziewczyna, stykając się z innymi kulturami, z ludźmi o odmiennych poglądach, poznając świat, o jakim do niedawna mogła tylko marzyć, odkrywa samą siebie, ale przede wszystkim docenia swój mały świat. Nagle szara Ukraina przestaje być nudna. To wymarzony ocean okazuje się brudny, jego brzeg pełen ludzi, którzy chcą zmoczyć w oceanie choćby stopy. Mit upada. A Ukraina ciągle powraca we wspomnieniach widoku mgły nad zalewem w Czerkasach czy smaku placków ziemniaczanych. Dzięki podróżom Marla przeżywa metamorfozę. Ta młoda dziewczyna, której plany na przyszłość były nieokreślone, a świat składał się z „tu i teraz”, uświadamia sobie prawdę o tym, co ważne, przewartościowuje swoje życie.
Nie można odczytywać powieści Karpy bez odniesienia do współczesnej Ukrainy, która dzięki transformacji przybliża się do Europy, a oddala od sowieckiej przeszłości. ”Freud by płakał” to powieść niezwykle ważna i potrzebna.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze