Kosz pachnących warzyw na twoim progu
MONIKA SZYMANOWSKA • dawno temuCzy zauważyłyście, że roślinożercy jedzą spokojnie, kulturalnie, bez pośpiechu, starannie przeżuwając? Weźmy krowy, żyrafy, konie, owce… Im się nie spieszy, widać wiedzą, że posiłek zdrowy to posiłek zjedzony w spokoju. O ile u zwierzaka to instynkt i budowa żołądka, o tyle u nas – dobry, mądry trend. Nawrócenie na eko, vege i slow life.
Mieliśmy tylko jeden wspólny problem: musieliśmy się powłóczyć po okolicy, żeby wyszukać co lepsze kąski.
Już nie! Nie trzeba było długo czekać, by wychwycili tę zdrową koniunkturę polscy uprawcy, handlowcy i biznesmeni, oraz pożenili ją z błogosławieństwem zamówień internetowych i dostaw “na wycieraczkę”.
Dziś – przynajmniej w Warszawie i szerokich okolicach – rozleniwiony wielbiciel zdrowej żywności nie musi uprawiać hodowli w przydomowym ogródku czy przepłacać w drogich sklepach, by schrupać nieskażonego buraka i zagryźć naturalnym chlebem. Bez wychodzenia z domu może sobie zamówić pod drzwi kosz lub skrzynkę z indywidualnym zestawem ukochanych smakołyków, a sklepy tego typu wyrastają jak zdrowe grzyby po nieskażonym deszczu. Rolnikom upraszcza to zbyt swoich płodów, konsumentów uwalnia od męczących wypraw na specjalistyczne bazarki.
Warto zaznaczyć, że jest to całkowicie nowa i nowatorska oferta w stosunku do dotychczasowych 5 zdrowych posiłków porcjowanych, dostarczanych nawet codziennie do domu lub biura w formie tzw. zbilansowanej lub odchudzającej diety. To uwalniało cię od wszelkich trosk, łącznie z gotowaniem, siekaniem i zmywaniem, zazwyczaj jednak słono kosztowało. Dlatego, gdy wstukasz w wyszukiwarkę hasło “zdrowa żywność z dostawą do domu”, najczęściej trafisz na firmy oferujące gotowe dania w pudełkach, rozwożone firmą kurierską po całej Polsce. Ale nie tylko!
Internetowy warzywniak to coś zupełnie innego: bazuje na uprawach okolicznych i sezonowych, eliminuje zatem wszelkie szkodliwe dla żywności czynniki: składowanie, przetwórstwo, chłodzenie, długi transport. I oferuje produkty “prosto z drzewa”, które sama obrabiasz wedle gustu, lub wcinasz na surowo. Dostawy są z reguły raz w tygodniu, zawartość zestawu do ustalenia, zamówienia mailowe lub telefoniczne.
W Internecie widać, że pomysł “chwyta” w innych dużych miastach Polski. Ciekawe, co na to leniwe polskie przeżuwacze:).
Wypróbuj w Warszawie:
waw.rzywniak
vegabox
sklepznatury
odrolnika
Więcej tropów: ecowawa.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze