Jak zostałam facetem o dwóch lewych rękach
LAURA BAKALARSKA • dawno temuByÅ‚o to mniej wiÄ™cej rok temu. SiedzieliÅ›my sobie w Eleganckim Otoczeniu u Jednych Znajomych. Gadu gadu o różnoÅ›ciach, nawet chyba odbyliÅ›my posiedzenie komitetu rodzicielskiego, bo mamy dzieci w zbliżonym wieku, aż tu siÄ™ wyrwaÅ‚am ze zwierzeniem osobistym, że, zapewne wskutek starzenia siÄ™, coraz częściej myÅ›lÄ™ o domu.

No, takim domu, wiecie, co to ma kawałek ogrodu (u mnie to by były dzikie chaszcze), i tarasa ma wcale nie Szewczenkę, i ganek, i drzewa jakoweś, pomiędzy którymi jak ostatni cham powiesiłabym sznurek, a na nim pranie.
— A to sobie kup! Dom bardzo dobra rzecz – udzielili mi wsparcia Jedni Znajomi. – Nikt ci nie skacze nad gÅ‚owÄ… w chodakach, nikt ciÄ™ nie zaleje, koty by siÄ™ prawidÅ‚owo rozwijaÅ‚y w otoczeniu natury, o Dzieciu nie wspominajÄ…c.
— To tylko takie sobie marzenie. Mrzonka. Sen ulotny – tÅ‚umaczyÅ‚am. — WolnostojÄ…cy dom to nie miejsce dla samotnej kobiety. Pies drapaÅ‚ bezpieczeÅ„stwo, o to siÄ™ nie bojÄ™; po prostu znowu bym miaÅ‚a doga, albo znowu sznaucera, a najlepiej doga, sznaucera i ze dwa upierdliwe yorki na dodatek. Ale co ja pocznÄ™, kiedy mi dach zacznie przeciekać? Albo pÄ™knie rura w piwnicy? Tu gdzie mieszkam, zgÅ‚aszam problem wspólnocie. W domku sama dla siebie jestem wspólnotÄ…. Już mi wystarczy, że w życiu osobistym tworzÄ™ wspólnotÄ™ sama ze sobÄ….
Jedna Znajoma sÅ‚uchaÅ‚a ze zrozumieniem. Ale jej mąż popatrzyÅ‚ na mnie tak jakoÅ›… no, z dezaprobatÄ…. Jako osoba napiÄ™tnowana poniekÄ…d, czuÅ‚am siÄ™ w obowiÄ…zku wytÅ‚umaczyć jeszcze bardziej.
— Załóżmy nawet optymistycznie, że byÅ‚oby mnie na taki manewr stać, to mam zÅ‚e doÅ›wiadczenia – zamiataÅ‚am ogonem. – Kiedy kupiÅ‚am garaż, dopiero w urzÄ™dzie okazaÅ‚o siÄ™, że notariusz nie wpisaÅ‚ w akcie notarialnym cesji do gruntu. Strach siÄ™ bać, co by mnie mogÅ‚o spotkać i czego brakować w akcie notarialnym dotyczÄ…cym domu.
— Eeee! – krzyknÄ™li Jedni Znajomi. – Teraz jesteÅ› bogatsza w doÅ›wiadczenia, dasz sobie radÄ™.
To ja krugom od nowa: że dom wymaga pewnych umiejętności technicznych oraz siły fizycznej. Co z tego, że nawet wiem teoretycznie, jak się wymienia baterię nad wanną albo i zamek we wspomnianym już garażu, kiedy ja głupiej kanapy już sześć lat nie odsuwam od ściany, żeby spod niej wymieść śmieci, bo jest dla mnie za ciężka. Trudno, niech będzie kurz, ja za rupturę dziękuję. Jak ma naprawiać dach albo jakąś inną awarię słabosilna kobiecinka158 cm wzrostu w chodakach i rano na dodatek, która ze słoikiem nie daje sobie rady? No, jak?

Na chwilę zapadła cisza. Jeden Znajomy patrzył na mnie z niedowierzaniem. Jakbym była kobietą z brodą albo jeszcze czymś gorszym. Pokręcił głową i rzekł:
— No wiesz? Ja tam bardzo lubiÄ™ sobie sam coÅ› w domu zrobić!
Poczułam się zaszczycona. Oto, chociaż na krótką chwilę, zostałam facetem. Niestety – facetem niepełnosprawnym, Facetem o Dwóch Lewych Rękach.
No dobra, to lecę otworzyć sobie na pociechę puszkę piwa. Tyle krzepy w rękach to jeszcze mam.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze