Jedz i żyj bez nowotworów

Nikt nie jest idealny. Każdy organizm produkuje wadliwe komórki, które z czasem, albo zamieniają się w komórki rakowe, albo tkwią w nas uśpione. Tak! Każdy z nas ma raka. Szczęśliwi ci, którzy nie mieli okazji go obudzić.

Wiadomość o zachorowaniu na tę śmiertelną chorobę paraliżuje nie tylko chorego, ale również jego bliskich, znajomych, kolegów z pracy. Ludzie wierzą w mit, że rak jest głównie chorobą genetyczną, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. To nieprawda. Liczne badania dowodzą, że występowanie raka ma ścisły związek ze stylem życia. Jeśli więc, ktoś w naszej rodzinie zachorował kiedyś na tę chorobę, nie musimy podzielić jego losu. Możemy nauczyć się bronić. Postawmy na zdrowe odżywianie.

Z nowotworem nie wygrasz bez chemioterapii, radioterapii, immunoterapii lub chirurgii, jednak zdrowo się odżywiając, możesz zwiększyć skuteczność leczenia lub zapobiec chorobie nowotworowej.

Z czego powinna się składać dieta przeciwdziałająca nowotworowi?

Bez wątpienia głównymi składnikami naszych codziennych posiłków powinny być jarzyny, masło organiczne, czosnek, zioła i przyprawy oraz oliwa z oliwek, olej rzepakowy i olej z siemienia lnianego. A gdzie w tym wszystkim mięso? Zapyta niejeden smakosz karkówki czy kiełbasy. Mięsa nie musimy wykluczać z diety, ale dobrze, gdyby i mięso, i jaja stanowiły tylko dodatek do potraw dodających im smaku. Dlaczego? Od wielu lat produkcja mięsna przestała być produkcją pastwiskową. Człowiek, w pogoni za pieniądzem, rozpoczął produkcję masową. Zwierzęta zaczęły być żywione soją, kukurydzą i pszenicą. Taki skład diety w ogóle nie zawiera tłuszczów omega-3, natomiast obfituje w tłuszcze omega-6. Kwasy te nieustannie rywalizują w naszych organizmach o kontrolę nad ich funkcjami. Kwasy omega-6 są odpowiedzialne za gromadzenie tłuszczu, utwardzanie komórek oraz rozwój procesów zapalnych. Kwasy omega-3 natomiast pomagają rozwijać układ nerwowy, sprawiają, że ścianki komórek są elastyczne i zapobiegają zapaleniom. Jesteśmy tym, co jemy — więc wybór należy do nas.

O tym, że masło jest o wiele zdrowsze niż margaryna, wie już niejeden z nas, a czy wiemy o tym, że żywność przetworzona oznacza tłuszcze typu trans w naszym organizmie? Są to oleje omega-6, które są tak przetworzone, że nie jełczeją. Produkty konserwowane zatem mogą leżeć tygodniami w marketach, a popularność swoją zyskały tylko i wyłącznie dzięki swojej użyteczności przemysłowej. Unikajmy konserwantów, toksycznej żywności. Substancje toksyczne reagują z DNA i wywołują mutacje genetyczne.

Unikajmy cukru, bo cukrem żywi się rak. Kiedy spożywamy pokarmy z wysoką zawartością cukru, poziom glukozy drastycznie wzrasta, organizm uwalnia insulinę pozwalającą na wnikanie glukozy do komórek. Wydzielaniu insuliny towarzyszy wydzielanie związku insulinopodobnego, który stymuluje wzrost komórek. W ten sposób zostają podsycane procesy zapalne, które stają się odżywką dla guzów. Nie oznacza to oczywiście, że musimy sobie odmawiać wszystkiego, co najlepsze. Wystarczy tylko kontrolować swoje pokarmy i pamiętać, że są takie, które szkodzą oraz takie, które leczą.

Zielona herbata blokuje zarażanie komórek i działa jak odtruwacz organizmu. Każdego dnia rano warto zastąpić nią kawę. Soja blokuje działanie groźnych hormonów i zawiera składniki przeciwdziałające rozwojowi raka. Kurkuma jest silnym środkiem przeciwzapalnym, potrafi znacznie ograniczyć przerzuty i hamuje rozrost komórek rakowych. Grzyby wspomagają działanie układu immunologicznego, a to spowalnia wzrost guza. Drobne owoce takie jak: maliny, truskawki, jagody oprócz tego, że są bardzo smaczne, są również zdrowe. Zawierają kwas elagowy, który odtruwa komórki.

Każdy, kto choruje na raka, doskonale wie, co to jest Gleevec — lek przeciwrakowy stosowany w leczeniu białaczki. Jego działanie polega na blokowaniu mechanizmów pomagających rozwijać się nowotworowi. Podobne właściwości mają zioła. Mięta, tymianek, majeranek, oregano, bazylia, rozmaryn — te rośliny zawierają substancje mające wpływ na zdolność komórek rakowych do atakowania kolejnych, sąsiednich tkanek. W ten sposób rak nie mogąc się rozszerzać, traci złośliwość.

Warto zastanowić się, co kładziemy na talerz. Medycyna oddziałuje zwykle tylko na jeden czynnik, reszta w dużej mierze zależy od nas samych. Mamy dość diet i propagowania zdrowego stylu życia przez celebrytów, telewizję i prasę, ale tak naprawdę zdrowe odżywianie to nie tylko sposób na piękną sylwetkę, to także sposób na walkę z rakiem.