Zapalenie przydatków
EWA PAROL • dawno temuZapalenie przydatków, czyli jajników i jajowodów, najczęściej przydarza się kobietom w wieku rozrodczym. Zagrożone są także dziewczynki, które nie rozpoczęły współżycia – u nich stan zapalny mogą wywołać bakterie, jakie dostały się do jajników inną drogą niż przez pochwę wskutek współżycia. Na szczęście chorobę dość łatwo wyleczyć, ale trzeba zacząć działać szybko.
Rozpoznanie
Najbardziej dającym się we znaki objawem zapalenia przydatków jest nagły, silny ból w dole brzucha, niezwiązany np. z miesiączką czy zatruciem pokarmowym. Jednak to nie wystarczy, by postawić diagnozę – silny ból brzucha może być oznaką wielu chorób: także zapalenia wyrostka robaczkowego, pęcherzyka żółciowego, a nawet podmiedniczkowego zapalenia nerek. Co jest prawdziwą przyczyną dolegliwości, oceni lekarz ginekolog po dokładnym badaniu, dodatkowo może zlecić wykonanie USG jamy brzusznej lub wymazu z szyjki macicy.
Stan zapalny może przebiegać bardziej lub mniej gwałtownie, tzn. występują stany ostre i podostre. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z bardzo silnym bólem i podwyższoną temperaturą, nawet ponad 38 stopni. Dodatkowo często pojawiają się biegunki, zaparcia, kolka jelitowa, a nawet problemy z oddawaniem moczu. Stan podostry, z nie tak silnymi dolegliwościami bólowymi i lekkim stanem podgorączkowym łatwiej jest zbagatelizować lub za przyczynę złego samopoczucia uznać inną chorobę.
Przyczyny
Stan zapalny wywołują bakterie beztlenowe, np. pałeczka okrężnicy E. coli, dwoinka rzeżączki, paciorkowce, gronkowce i chlamydie. Drobnoustroje te zazwyczaj dostają się do dróg rodnych drogą wstępującą: przez pochwę, szyjkę i błonę śluzową macicy, czyli poniekąd jako niepożądany „skutek uboczny” stosunku seksualnego. Dlatego część lekarzy uważa, że duża częstość odbywania stosunków seksualnych i liczba partnerów, z których każdy przekazuje inne, „swoje” bakterie, zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania. Niestety nie oznacza to, że posiadanie jednego stałego partnera od dawna i zachowywanie higieny intymnej zabezpieczą nas przed zachorowaniem. Pomóc mogą natomiast pigułki antykoncepcyjne – powodują one, że śluz w szyjce macicy staje się bardziej gęsty, przez co uniemożliwia się przedostanie do macicy plemników, ale także bakterii.
Ponieważ jednak nasz układ odpornościowy unieszkodliwia wiele dostających się do organizmu niepożądanych drobnoustrojów, do rozwinięcia stanu zapalnego potrzebne są określone warunki. Zapaleniu sprzyjają: miesiączka, grzybica pochwy, a także okres po porodzie lub niektórych zabiegach ginekologicznych, w tym też łyżeczkowaniu macicy. W tych sytuacjach błona śluzowa szyjki macicy nie spełnia swojej funkcji ochronnej lub szyjka jest rozszerzona.
Znacznie rzadziej dochodzi do powstania zapalenia przydatków drogą zstępującą, czyli przez przeniesienie bakterii przez krew z innych narządów, gdzie występują ogniska bakteryjnych stanów zapalnych. W tym przypadku zagrożone są dziewczęta i kobiety, które przechodzą lub miały w przeszłości niedoleczone choroby takie jak: angina, gruźlica, zapalenie migdałków, zatok, próchnica zębów.
Recepta – antybiotyk i rozsądek
W leczeniu zapalenia przydatków stosuje się antybiotykoterapię przez okres co najmniej 7–10 dni, a nawet przez dwa tygodnie. W trakcie leczenia należy pozostawać w domu i leżeć w łóżku, a dodatkowo często przepisywane są również środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Jeśli kobieta nie może przyjmować antybiotyków drogą doustną – np. cierpi na chorobę wrzodową żołądka – konieczna jest hospitalizacja i podanie leków dożylnie.
Nie wolno zapalenia przydatków bagatelizować, zwlekać z wizytą u lekarza, ponieważ nieleczone może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak zrosty w jajnikach i jajowodach i ich niedrożność, a w konsekwencji niepłodność lub ryzyko wystąpienia ciąży pozamacicznej.
Bardzo istotne jest, by zażywać antybiotyk tak długo, jak zalecił lekarz, nie przerywać kuracji, kiedy trochę się już poprawi, z powodu skutków ubocznych terapii, takich jak nudności itp. Niedoleczenie zapalenia przydatków może spowodować, że choroba nie zniknie, lecz przejdzie ze stanu ostrego w przewlekły. Wtedy przez dłuższy czas można nie odczuwać dolegliwości, ale pod wpływem tak pozornie błahego wydarzenia jak przemarznięcie w za cienkim ubraniu, krótkiej spódniczce i kurtce zimą czy jesienią na wietrze, występuje ostry nawrót objawów.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze