Pralka i suszarka, czy pralko-suszarka – podpowiadamy!
MAGDALENA BIAŁOUSZ • dawno temuArtykuł sponsorowany
Jeszcze do niedawna, urządzający się w nowym lokum klient, który przychodził do sklepu z artykułami AGD w celu nabycia pralki, pytany był przez sprzedawcę: „A może też suszarka do ubrań?”. Zwykle odpowiedź była tylko jedna: „Nie, bo się nie zmieści”. Sprzedawca miał bowiem na myśli nie składaną konstrukcję, którą można przerzucać z balkonu do sypialni, ale kolejne wielkie urządzenie. Na finalną decyzję wpływ miał również budżet. Zwykle te dwa sprzęty nie spinały się pod względem finansowym. Dziś nie musimy mieć już takich dylematów. Bo posiadamy możliwość, jaka wcześniej występowała jedynie w fazie projektów lub urządzeń eksperymentalnych, które nie działały tak, jak trzeba. Chodzi o pralko-suszarkę. Dobrą pralko-suszarkę.
W samym segmencie zwyczajnych pralek mamy i tak spory wybór. Nie do końca i nie zawsze wiemy, które z opcji będą nam naprawdę potrzebne. Finalnie liczy się jednak przede wszystkim sama jakość prania. Ale co w sytuacji, gdy chcielibyśmy mieć dwa urządzenia- i pralkę, i suszarkę, ale nie dysponujemy zbyt dużą ilością wolnego miejsca? Właśnie w tym celu stworzona została pralko-suszarka. W telegraficznym skrócie tradycyjna pralka służy głównie do prania ubrań i innych tkanin, zaś pralko-suszarka jest połączeniem tradycyjnej pralki i suszarki bębnowej. Czy jednak posiada dodatkowe zalety, które mogłoby nas przekonać do zakupu? Owszem, ogólna analiza znajduje się poniżej.
Tradycyjna pralka – wady i zalety
Każdy ma w domu to urządzenie, bo bez niego nie istnieje normalne gospodarstwo domowe. Mnogość modeli i funkcjonalności, różnorodnych programów i rozwiązań technologicznych współczesnych pralek dostępnych na rynku jest wręcz ogromna. Największą wadą tradycyjnej pralki jest fakt, że nie ma w sobie wbudowanej funkcji suszenia. I na tym można by było zakończyć wszelkie rozważania. Choć, oczywiście, jeśli ktoś lubi widok suszącej się bielizny, ta wada nie będzie miała żadnego znaczenia. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy. Pranie w tradycyjnej pralce zwykle wiąże się z następującymi czynnościami:
1. Selekcja ubrań
2. Ładowanie do pralki
3. Pranie właściwe
4. Wyładowanie z pralki
5. Rozwieszenie ubrań na suszarce lub sznurku
6. Czekanie aż wszystko wyschnie
7. Zdjęcie z suszarki
8. Prasowanie
9. Poskładanie i pochowanie do szafek
To aż dziewięć mniej lub bardziej aktywnych czynności, na które trzeba specjalnie przeznaczyć czas. Dlaczego? Bo musimy być w domu, gdy pranie się skończy. Przecież nie będziemy przetrzymywać mokrych ubrań w bębnie przez kilka godzin. Oczywiście możemy zaprogramować pranie o określonej godzinie, tak by było gotowe, gdy wrócimy z pracy, ale w takiej sytuacji będziemy zobowiązani być w domu na czas. I to z powodu tak banalnego, który dla wielu będzie wymówką idealną przed obecnością na imieninach kolegi, lub na piętnastoleciu firmy, a dla innego czynnikiem dezintegrującym życie towarzyskie.
W przypadku pralko-suszarki wygląda to trochę inaczej:
1. Selekcja ubrań
2. Pranie właściwe i suszenie, które nas nie obchodzi
3. Wyładowanie pralko-suszarki
4. Prasowanie (choć niekoniecznie, por. suszarkę)
5. Poskładanie i pochowanie do szafek
Uczciwie rzecz ujmując oszczędzamy prawie połowę czynności. Dodatkowo oszczędzając czas i mogąc sobie pozwolić na nie dyżurowanie przy urządzeniu, gdy to zakończy działania. To proste porównanie ma na celu uświadomić potencjalnemu klientowi, że współczesne, nowoczesne przedmioty powinny być skonstruowane tak, by oszczędzać jego cenny czas.
A może jednak oddzielna pralka i oddzielna suszarka?
Jeśli dysponujemy dużą przestrzenią i sporą ilością wolnego czasu takie rozwiązanie będzie z pewnością pasujące do naszego stylu życia. Biorąc jednak pod uwagę praktyczny wymiar wszystkich procesów, można rozpisać je następująco:
1. Selekcja ubrań
2. Ładowanie do pralki
3. Pranie właściwe
4. Wyładowanie z pralki
5. Ładowanie do suszarki
6. Czekanie aż proces suszenia przebiegnie do końca (choć nie jest to tak samo koniecznie jak w przypadku prania).
7. Wyjęcie z suszarki
8. Prasowanie (choć trzeba przyznać, że zwykle jest ono mniej absorbujące, gdy używamy suszarki).
9. Poskładanie i pochowanie do szafek
Jak więc widać gołym okiem, i to przy bardzo pobieżnej oraz skrótowej analizie, koncepcja oddzielnej pralki i oddzielnej suszarki nie wiąże się ze szczególną oszczędnością ruchów. Choć na pewno skraca czas całego procesu. Jaką przewagę ma odrębna suszarka względem urządzenia typu „combo”? Z pewnością dysponuje większym bębnem, a więc załadować możemy doń więcej. Dodatkowo często posiada programy i opcje, których nie znajdziemy w pralko-suszarce.
Wszystko jednak zależy od przestrzeni, jaką dysponujemy w naszym mieszkaniu- z pewnością należy zastanowić się nad dostosowanym do naszych potrzeb rozwiązaniem.
Pralko-suszarka — wady i zalety
Nie tylko jednak wspomniany wyżej czas się liczy. Do grona podstawowych zalet pralko-suszarki należy przede wszystkim oszczędność miejsca. Nie potrzebujemy dwóch osobnych urządzeń, by najpierw zrobić pranie, a później je wysuszyć. Oszczędzamy też na przestrzeni mieszkaniowej, gdybyśmy chcieli skorzystać z bardziej ekonomicznego, ale przeszkadzającego rozwiązania jakim są tradycyjne suszarki rozkładane. Jeśli więc dysponujemy mniejszym mieszkaniem z niewielką łazienką, wybór ten może okazać się najbardziej rozsądny.
Nowoczesne pralko-suszarki charakteryzują się wysoką klasą energetyczną. Ponadto z pewnością posiadanie suszarki jest gwarancją zaoszczędzenia czegoś bardzo cennego- naszego czasu. Nie musimy czekać dnia, czy dwóch na to, aż pranie wyschnie rozwieszone na metalowej suszarce, ale niemal po kilku chwilach możemy schować suche i gotowe do ubrania elementy garderoby do szafy.
Ponadto takie urządzenie daje nam więcej możliwości, niż tradycyjna pralka, bowiem oprócz wspomnianego suszenia, możemy jeszcze raz przepłukać ubranie czy wyprać i wysuszyć np. kołdrę puchową. A przecież dobrze wiemy, że nie jest to łatwy proces. Jeśli akurat na zewnątrz nie panują czterdziestostopniowe upały taka kołdra może szybciej zgnić niż wyschnąć. W przypadku posiadania pralko-suszarki nie musimy się tego obawiać. Wszystkie, nawet najbardziej problematyczne tkaniny naszego domostwa będą od tej pory idealnie czyste i zawsze świeże.
A czy, w takim razie, pralko-suszarki mają jakiekolwiek wady? W pewnym sensie tak. Żeby proces samego suszenia przebiegł właściwie bęben nie może być załadowany „na ścisk”. Najlepiej, gdybyśmy wypełnili go tylko do połowy. Wówczas możemy mieć pewność, że wszystko będzie tak jak trzeba. Ponadto urządzenie może pobierać nieco więcej wody i prądu niż pralka i suszarka osobno.
A co z legendarnym już „niszczeniem się włókien”? W przypadku nowoczesnych pralko-suszarek ta wada jest już tylko przesądem. Współczesne pralko- suszarki w niczym nie przypominają tradycyjnych suszarek sprzed lat, więc możemy być spokojni o jakość naszych materiałów.
Pralko-suszarka- potrzebna czy nie?
Czasy się zmieniają i żyjemy coraz szybciej. Postęp technologiczny, jaki dokonuje się na naszych oczach, ma zarówno złe, jak i dobre strony. Nie można współczesnego człowieka oceniać jedynie przez pryzmat gapienia się w ekran telefonu komórkowego. W końcu to nasz własny wybór, czy zmarnujemy sobie cenny czas, czy wykorzystamy innowacje, by mogły nam służyć. Rzeczywistość nabiera tempa, a nowoczesne wynalazki muszą być zwyczajnie przydatne. Dzięki nim jesteśmy w stanie dotrzymać kroku nowej epoce. Dlatego zwykle jest tak, że jeśli chcemy wpisać się w określony rytm, musimy działać wedle standardów, które narzuca nam nasz codzienny tryb życia. Innowacje technologiczne szukają odpowiedzi nie tylko na pytania: jak szybciej, jak sprawniej i jak lepiej? Ale również próbują dopasować się do naszej, coraz bardziej ograniczonej przestrzeni.
Pralko-suszarka to nie tylko wynalazek dla tych, którzy nie mają czasu czekać na to aż świeże pranie będzie gotowe do użytku. To również świetne rozwiązanie dla osób niedysponujących zbyt dużą przestrzenią swoich lokali. Tradycyjne suszenie ubrań na rozkładanej suszarce nie tylko zajmuje dużo miejsca, ale także niekorzystnie wygląda. A przecież chcemy, by nasza przestrzeń życiowa była coraz bardziej schludna i minimalistyczna. Czasy zagracania mieszkań na szczęście powoli mijają. Szukamy więc inteligentnych rozwiązań, które będą nas wspierać, a także spełniać określone standardy estetyczne. Oczywiście nikomu nie przeszkadza suszące się pranie, jeśli dysponuje ogromnym domem, gdzie swobodnie może wszystko upchnąć. Ale gdy mamy do czynienia z lokalem mieszkalnym o powierzchni 60–100 metrów, upchnięcie gdzieś suszarki do ubrań staje się aktem zahaczającym o ekwilibrystykę. Nie mówiąc już o mniejszych metrażach, jakich niemało jest na rynku nieruchomości. Wszak nie każdego stać jest na większą przestrzeń.
No właśnie. Skoro oszczędzamy na metrażu, co jest absolutnie zrozumiałe, nie powinniśmy oszczędzać na odpowiednim urządzeniu naszego niewielkiego lokalu. Przecież chodzi o to, by funkcjonować w sposób ergonomiczny i wygodny. Dlatego nie powinniśmy mieć większych wątpliwości. A jeśli obawiamy się o to, czy system suszenia w tego typu urządzeniu nie zniszczy naszych ubrań, wybierzmy takie, które skonstruowane jest wedle najwyższych standardów. Pralko-suszarka LG FH4G6TDM2R nie tylko wspaniale wygląda, podnosząc standard wizualny pomieszczenia, w którym postanowimy ją ulokować, ale również świetnie działa. Specjalne programy pielęgnują prane i suszone tkaniny. Mamy gwarancję, że nic się z nimi nie stanie i będą służyć nam dłużej niż zakładamy.
Artykuł sponsorowany
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze