Specjalny krem na twarz, szyję i dekolt. Balsam do ciała, pod oczy kolejne serum, do stóp również oddzielny kosmetyk. Wszystkie specyfiki ułożone na łazienkowej półce były do niedawna niezbędne podczas codziennej toalety. Gdy zostałaś mamą, ograniczyłaś się do pasty do zębów, mleczka do twarzy trzy w jednym i balsamu, najlepiej na rozstępy. Na półce zrobiło się więcej miejsca. Na nowe kosmetyki dla dziecka. Poza tym na pielęgnację własnego ciała nie starcza ci już czasu ani sił. Takim postępowaniem z pewnością nie rozwiejesz bluesowych chmur ze swojego czoła.
- Zła, niezrównoważona dieta oraz wahania hormonalne przyczyniają się do nasilenia problemów dermatologicznych - mówi dr Irena Serówka z gabinetów dermo-kosmetycznych DER-MED - W efekcie, nadrobienie kosmetycznych zaległości bywa kosztowne i czasochłonne. Jeżeli to możliwe, przynajmniej raz w tygodniu znajdźmy czas dla siebie. Już godzinna wizyta w salonie pozwoli się zrelaksować, wyluzować, zregenerować. Klasyczny masaż, trwający tylko 45 minut pomoże skutecznie naładować akumulatory na resztę dnia i sprawi, że z większą werwą i uśmiechem zajmiemy się dzieckiem.
Jakie więc zabiegi powinna zastosować zmęczona mama?
Ponieważ brzuch po ciąży stracił nieco na swojej elastyczności, warto zainteresować się zabiegami modelującymi.
- Najmniej inwazyjną kuracją jest endermologia - radzi dr Serówka - Technika ta polega na umiejętnym oddziaływaniu na skórną i podskórną tkankę łączną, poprzez zastosowanie precyzyjnego masażu mechanicznego z równoczesnym podciśnieniem. Dzięki temu możliwe jest wyraźne ujędrnienie skóry, wysmuklenie i modelowanie sylwetki, zmniejszenie retencji wody, usunięcie cellulitu oraz pobudzenie produkcji kolagenu. Zabieg ten, wykonywany przez certyfikowanego fizjoterapeutę, jest całkowicie bezpieczny i bezbolesny.
Wiele z kobiet skarży się po porodzie na wypadające włosy. Coraz większa ich ilość zostawiana na grzebieniu nie wpływa bynajmniej na zmniejszenie baby bluesa. Na szczęście jest na to rada.
- Zazwyczaj objawy te po pewnym czasie ustępują samoistnie. Możliwe jest też zastosowanie mezoterapii - mówi dr Serówka - Specjale koktajle odżywczo - wzmacniające pobudzają mikrokrążenie w skórze głowy, dzięki czemu włosy są lepiej odżywione oraz mocniejsze.
Pod wpływem zmian hormonalnych związanych z ciążą, na twarzy oraz szyi pojawiają się przebarwienia, które niekiedy są kłopotliwe do zamaskowania, nawet pod bardzo kryjącym makijażem. Tak zwane ostudy, chociaż mogą ustąpić samoistnie, niekiedy wymagają podjęcia kuracji kosmetycznych. W tym celu stosuje się mikrodermabrazję oraz różnego rodzaju pilingi medyczne, które delikatnie złuszczają naskórek. Trzeba jednak pamiętać, że po wykonaniu tych zabiegów nie wolno narażać skóry na intensywne działanie promieni słonecznych. Najlepiej zatem odłożyć je na wczesnojesienne miesiące.
Jednak największą zmorą kobiet, które musiały zmieścić w ciele dziesięć czy piętnaście dodatkowych kilogramów podczas ciąży, są rozstępy. Niestety, jeśli już się pojawiły, bardzo trudno je zlikwidować. W tej sytuacji najlepsze efekty przynoszą zabiegi łączone.
- W gabinetach tworzone są specjalne programy, dedykowane kobietom, których podstawowym problemem są blizny powstałe w wyniku ciąży - zachęca dr Irena Serówka - Polecamy mezoterapię uzupełnioną zabiegami z laserem, endermologią czy też masażem ręcznym, wykonywanym na bazie kosmetyków ujędrniających skórę. O tym, jaka ilość zabiegów będzie potrzebna oraz jaka powinna być ich kombinacja, decyduje lekarz dermatolog na podstawie wywiadu z pacjentką. Dobrym kosmetycznym trickiem na ukrycie rozstępów jest zastosowanie samoopalacza - tak zatuszowane blizny stają się zdecydowanie mniej widoczne. Rozstępów nie należy jednak opalać na plaży lub w solarium, bo skóra szybciej się starzeje, a blizny ciemniejąc stają się jeszcze bardziej widoczne.
Czasem wystarczy mamie tylko chwila relaksu, by poczuć wracające siły. W tym celu warto wybrać się na seans w kapsule miniSPA. To połączenie sauny i masażu wibracyjnego. Podczas relaksującego zabiegu robimy też coś pożytecznego dla ciała. Pozbywamy się toksyn i wzmacniamy swoją odporność.
Więcej na: www.dermed.pl
