Moda na slow food
MAGDALENA TRAWIŃSKA-GOSIK • dawno temuŻycie w ciągłym pośpiechu źle wpływa na nasze samopoczucie. Dlatego też coraz częściej z wielkim podziwem patrzymy na ludzi, którzy posiadają zdolność racjonalnego gospodarowania swoim czasem i umiejętność znalezienia równowagi między pracą, a chwilą, którą mogą poświęcić na przyjemności.
Zdrowe, spożywane w spokoju i o odpowiednich porach posiłki sprawiają, że lepiej funkcjonujemy, mamy więcej energii i siły do pracy, jesteśmy bardziej skoncentrowani i spokojni. Świetnie zdają sobie z tego sprawę członkowie międzynarodowej organizacji Slow Food, którzy stanęli w obronie tradycyjnej żywności.
Moda na Slow Food przyszła do nas z Zachodu, gdzie w porze lunchu ludzie spotykają się w restauracjach, bistrach i knajpkach, by razem spędzić czas przy wspólnym posiłku. Amerykańscy naukowcy odkryli, że w momencie największego obciążenia i zmęczenia, kreatywność pracowników spada o 45%. Aby tę kreatywność zwiększyć, wystarczy naprawdę niewiele. Należy odnajdywać przyjemności w drobnych czynnościach. A czy istnieje bardziej prozaiczna czynność, która jednocześnie może dostarczyć wiele przyjemności i korzyści niż… jedzenie?
Ruch społeczny zwany Slow Food powstał jako forma protestu przeciwko powstającym na masową skalę barom typu fast food. Jego twórcy namawiają do rezygnacji z niezdrowej, „szybkiej kuchni” na rzecz zdrowej i naturalnej żywności. Postulują spożywanie wartościowych posiłków, które zapewniają nie tylko moc witamin i wartości odżywczych, ale dają również całkowitą pewność, że składniki, z których je przygotowano nie były modyfikowane genetycznie. Zwolennicy Slow Food doszli do wniosku, że powolne celebrowanie posiłków sprzyja ogólnemu, dobremu samopoczuciu.
Niewielu z nas wie o istnieniu restauracji i kawiarenek, które serwują klientom potrawy przyrządzane tylko z naturalnych składników, a atmosfera która towarzyszy jedzeniu sprzyja relaksowi i odprężeniu. Poszukajcie ich w swoim mieście i na stronach poświęconych slow food i zdrowej żywności.
Wśród zup, sałatek, przekąsek można tam odnaleźć także dobrze znane smaki z dzieciństwa. Co jakiś czas w karcie pojawia się zestaw nowych dań, będących wariacją na temat kuchni konkretnego regionu, na przykład azjatyckiej lub włoskiej. Dopełnieniem są wyśmienite, naturalne kawy i aromatyczne, liściaste herbaty. Olbrzymim atutem tych miejsc jest niepowtarzalna atmosfera – spożywanie posiłku odbywa się zawsze przy nastrojowych dźwiękach spokojnej muzyki. Są to miejsca idealne na nieformalne spotkania w eleganckim klimacie, gdzie można oderwać się na chwilę od codzienności. Można tu odpocząć i zapomnieć o pracy. Smaki zdrowej kuchni sprzyjają relaksowi. W takiej atmosferze goście nie zerkają na zegarek i telefon komórkowy i nie sprawdzają planu zadań.
Do codziennego słownika należy włączyć słowa na pozór już dziś zapomniane: „delektować się”, „rozkoszować”, „relaksować” oraz nowe i modne wyrażenie „slow movement”. Idea Slow Movement pozwala odnaleźć spokój. Według niej posiłek nie służy jedynie do zaspokojenia głodu lecz jest przede wszystkim źródłem przyjemności, rozkoszą dla podniebienia, okazją do spotkań towarzyskich i rodzinnych, a także odwiecznym rytuałem.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze