Jak wzmocnić odporność przed zimą?

Dużo czasu spędzamy w zamkniętych i często przegrzanych pomieszczeniach, a wokół pełno jest kichających i kaszlących ludzi, od których nietrudno się zarazić. Typowe jesienno-zimowe infekcje wirusowe, zwane popularnie przeziębieniem, nie są zwykle groźne, ale potrafią nieźle uprzykrzyć nam życie. Warto więc, stosując proste i sprawdzone sposoby, zadbać o podniesienie sprawności naszego układu odpornościowego, a jest bardzo prawdopodobne, że przetrwamy zimę w dobrej kondycji.

Dotleń organizm

Wszyscy wiemy, że ruch na świeżym powietrzu poprawia krążenie krwi i przyswajanie tlenu przez organizm. W okresie jesienno-zimowym pogoda najczęściej nie zachęca do spacerów. Jednak im więcej czasu będziemy spędzać na powietrzu przy zmiennej aurze, tym bardziej nasz organizm przyzwyczai się do wahań temperatury i wzmocni mechanizmy termoregulacji. Doskonałym urozmaiceniem jesiennych i zimowych spacerów może być coraz popularniejszy w Polsce nordic walking. Jest to marsz z kijkami, podczas którego odciążane są stawy kolanowe przy równoczesnym, znacznie większym niż przy zwykłym chodzie zaangażowaniu mięśni górnej połowy ciała. Dużym atutem takiej formy aktywności jest większe niż przy zwykłym marszu usprawnienie pracy układu oddechowego i sercowo-naczyniowego i większy wydatek energetyczny.

Wysypiaj się

Spokojny, długi (co najmniej 7–8 godzin) sen najlepiej regeneruje nasz organizm. Niedobór snu powoduje nie tylko rozdrażnienie i kłopoty z koncentracją, ale zakłóca funkcjonowanie naszego układu odpornościowego. Powoduje bowiem obniżenie produkcji i aktywności limfocytów — białych krwinek, szczególnie ważnych w zwalczaniu infekcji.

Dbaj o prawidłową wilgotność w pomieszczeniach

Prawidłowa wilgotność powietrza w mieszkaniu powinna wynosić od 40 do 60%. W okresie jesienno-zimowym, gdy grzeją kaloryfery, powietrze w pomieszczeniach jest bardzo suche. Może to być przyczyną pogorszenia samopoczucia, bólów głowy, a przede wszystkim powoduje wysuszenie błon śluzowych wyścielających nos i gardło, które stają się wtedy bardzo podatne na atak drobnoustrojów. Aby temu zapobiec, warto zaopatrzyć się w nawilżacz powietrza lub choćby zawiesić na grzejnikach pojemniki z wodą albo mokre ręczniki.

Pamiętaj o witaminie C

Witamina C jest naszym sprzymierzeńcem w walce z infekcjami, ponieważ wspomaga pracę białych krwinek i hamuje namnażanie się wirusów. Można oczywiście stosować profilaktycznie apteczne preparaty z witaminą C, ale największą korzyść dla naszego organizmu przyniesie jedzenie jej w naturalnej postaci. W owocach i warzywach witamina ta występuje bowiem w połączeniu z kompleksami związków zwanych bioflawonoidami, które powodują jej lepsze wchłanianie i wzmacniają działanie w organizmie. Doskonałym, choć ciągle niedocenianym w naszym kraju źródłem witaminy C są owoce dzikiej róży. W sklepach możemy obecnie kupić różne przetwory z tych smacznych owoców, np. soki, syropy czy konfitury. Duże ilości witaminy C znajdziemy też w natce pietruszki, którą możemy wyhodować samodzielnie w doniczce i dodawać do kanapek i sałatek.

Doceń leczniczą moc czosnku i cebuli

Lecznicze właściwości czosnku i cebuli znane są od wieków. Ich działanie przeciwzakaźne zostało potwierdzone w latach 40. XX wieku, kiedy wyizolowano z nich substancję zwaną allicyną. To właśnie allicyna nadaje czosnkowi i cebuli charakterystyczny ostry smak i zapach oraz odpowiada za ich właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze i przeciwwirusowe. Warto pamiętać, że czosnek i cebula są w stanie niszczyć drobnoustroje tylko wtedy, gdy są świeże. Gotowanie lub smażenie niestety powoduje, że tracą te właściwości. Wadą świeżego czosnku jest jednak bardzo nieprzyjemny zapach oddechu po jego zjedzeniu. Można go złagodzić, wypijając mleko, jogurt lub żując natkę pietruszki.